Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

CPK. Marcin Horała o pensjach prezesów: "za czasów PO zarabialiby więcej"

415
Podziel się:

Centralny Port Komunikacyjny jest inwestycją potrzebną Polsce - przekonywał Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. CPK. Polityk ujawnił, jaką pensję pobiera on sam oraz prezesi powstającego megalotniska.

Marcin Horała ujawnił swoje zarobki i prezesów CPK.
Marcin Horała ujawnił swoje zarobki i prezesów CPK. (PAP)

Ile zarabia Marcin Horała? - Tyle, co każdy inny sekretarz stanu. To się trochę może różnić od stażu. Jak dobrze pamiętam, ostatni przelew to było 8 tys. złotych - powiedział rządowy pełnomocnik w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24.

Na znacznie większą pensję może liczyć prezes CPK. Ze słów polityka Prawa i Sprawiedliwości wynika, że spływające co miesiąc sumy na konto prezesa wahają się w graniach 32-33 tys. złotych. Horała przekonywał jednocześnie, że obecne ugrupowanie rządzące zmniejszyło pensje prezesów spółek państwowych.

- Generalnie prezesi CPK zarabiają mniej, niż zarabialiby za rządów Platformy - podkreślił Horała. - Pan doskonale zdaje sobie sprawę, że w skali przedsięwzięcia inwestycyjnego, którego nakłady mogą sięgnąć miliardów złotych, nakłady na pensje zarządu wynoszą 0,000… - dodał później.

Zobacz także: Zobacz też: Budowa CPK. "Zawsze jest głośno przed wyborami"

Zdaniem pełnomocnika rządu, kwoty, jakie zarabia się na stanowisku prezesa CPK, "nie są szokujące" w skali europejskiej. Ocenił też, że gremialne obniżanie ich pensji to "populistyczne hasło".

- Jedyne miejsce czy środowiska, gdzie dostrzegam jakiś sprzeciw i wątpliwości wobec sensowności CPK, to polska opozycja i polskie media - podkreślił Horała. Dodał też, że powstający Port może także nie podobać się stronie niemieckiej, która dzisiaj ma największe porty lotnicze w tej części Europy.

Konrad Piasecki dopytywał też kilkukrotnie o sensowność inwestowania w ogromny port lotniczy w momencie, gdy koronawirusowy kryzys bardzo mocno uderzył w branżę lotniczą na całym świecie.

- Ruch lotniczy będzie wracał przez parę lat. Część ekspertów mówi 2 lata, część 3. Ale takiego, który mówi, że wróci za 7 lat, to ja nie znam. A CPK ma wystartować w 2027 roku - wskazał Horała.

Polityk podkreślił też, że CPK to nie tylko port lotniczy. Inwestycja ma być hubem, który połączy różne formy komunikacji. Wyjaśnił również, że dzięki tej inwestycji do Polski popłyną miliardy od inwestorów zagranicznych.

- Gdybyśmy teraz skasowali CPK, to by oznaczało, że nie chcemy ściągnąć do Polski miliardów dolarów, miliardów euro, tylko chcemy, żeby te pieniądze trafiły do innych państw - ocenił.

Na koniec rozmowy w TVN24, Horała odniósł się również do sprawy respiratorów zakupionych przez ministerstwo zdrowia, które sprzedała spółka związana z handlarzem broni. Wskazał, że pierwsza transza za sprzęt, który nie dotarł na czas, została zwrócona państwu. Polityk podkreślił, że "nie drży" o przyszłość Łukasza Szumowskiego na stanowisku szefa resortu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(415)
WYRÓŻNIONE
1410
4 lata temu
Jak mozna byc prezesem czegos czego nie ma i brac za to pieniadze ??? Zeczywiscie Dojna zmiana ten PIS!!!
wieslaw
4 lata temu
Panie Horala niech pan przestanie kpic z Polakow
Polak
4 lata temu
Horała to gamoń, ale wierny żołnierz chama z Żoliborrza; czy w normalnym biznesie zarobiłby na życie ?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (415)
ubogibaron
4 lata temu
Wpływowi "baronowie" za czasów SLD to pikuś do osiągnięć Horały. Pan Horała zbudował sobie okazały dwór, który ulokował na najbardziej intratnych stanowiskach w spółkach skarbu państwa. Patryk Felmet z Portu Gdańsk przeszedł na lepiej płatną fuchę w LOTOSIE i dodatkowo dostał dwie rady nadzorcze. Zarabia kilkadziesiąt tysięcy. Michał Bełbot - przyjaciel Horały - też dobrze sobie radzi w ENERDZE LOGISTYKA. No i oczywiście jako członek świty pomorskiego barona Horały też musiał dostać radę nadzorczą. Także zarabia kilkadziesiąt tysięcy złotych. Marcin Osowski za pomoc w kampanii wyborczej Horały trafił na Wiceprezesa Portu Gdańsk, potem do Funduszu Ochrony Środowiska. No i też a jakże rada nadzorcza. Też kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie przytula. Więc na pewno przyjaciele, o których tak zadbał Horała nie pozwolą mu teraz umrzeć z głodu i wspomogą ubogiego kolegę.
PanTarej
4 lata temu
Za czasów PO nie było Misiewiczów i Jannigerów.
Polski Wuj
4 lata temu
Z tym "portem" bedzie jak z komisjami Maciara: beda wirtualne, ale kasa bedzie plynac na konta "uczestnikow hucpy" calkiem realnie przez dziesiatki lat. ZOBACZYCIE.
asonte
4 lata temu
Portu nie ma, ale prezesi juz sa. Tylko w tym kraju mozliwe. I jeszcze beda uzasadniac, jak to potrzebni sa... Oj, gdy dojdzie do rozliczenia tej dojnej zmiany, bedzie placz i zgrzytanie zebow...
zz
4 lata temu
horala to przestepca wystawił fałszywą fakturę na 1 mln zł dla Agory i zero nic nie robi a to zaniechanie też przestepstwo
...
Następna strona