Blisko 1800 km nowych linii kolejowych powstanie razem z centralnym węzłem połączonym z hubowym lotniskiem. Tyle wynika z zapowiedzi wiceministra. Budowa inwestycji rozpocznie się już za dwa lata, a na 2027 r. przypada wstępna data oddania do użytku lotniska w ramach CPK.
Jednak zdaniem Horały przedsięwzięcie to przede wszystkim program inwestycji kolejowych i to właśnie one pochłoną dużą część środków przeznaczonych na CPK. Tylko w pierwszych latach (2020-2023) kwota przeznaczona na budowę Centralnego Portu wyniesie w sumie ok. 12,8 mld zł
Polityk zwrócił przy okazji uwagę, że udział kolei w przewozach towarów w Polsce jest wciąż "znacząco mniejszy" w porównaniu do państw zachodniej Europy. Wpłynąć na ten stan rzeczy ma właśnie rozbudowa infrastruktury kolejowej, która obejmie również przewozy pasażerskie.
- To oznacza, że strumień pasażerów przeniesie się na tę sieć i zwolni się przepustowość na tej starej infrastrukturze w znacznie większym stopniu dla przewozów towarowych - tłumaczy dalej Horała. Na tym jednak nie koniec.
Wiceminister infrastruktury powołał się przy okazji na wyliczenia "międzynarodowej firmy eksperckiej", która ustaliła, że w perspektywie do 2034 roku Polska zyska dzięki CPK "prawie bilion złotych dodatkowej produkcji do polskiego PKB".
- To będzie dodatkowy dopalacz dla gospodarki, którego musimy szukać - wskazał. - Bo ten model, który mieliśmy do tej pory, oparty głównie na eksploatacji surowca naturalnego w postaci taniej siły roboczej, się kończy - dodał Horała.
Przypomnijmy, że sam Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą a Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie.