Andruszkiewicz zaznaczył, że obecnie projekt ustawy o aplikacji mObywatel, który przewiduje m.in. zrównanie dokumentu elektronicznego z plastikowym dowodem osobistym, jest na etapie Komitetu Stałego Radu Ministrów.
- Myślę, że uda nam się wejść do parlamentu z tym projektem w drugim kwartale tego roku. Liczę na szybkie uchwalenie. Raczej ten projekt nie powinien budzić żadnych emocji pomiędzy parlamentarzystami - powiedział. Wyraził też nadzieję, że jeszcze w tej połowie roku, a najpóźniej w wakacje, Polacy będą mogli cieszyć się nowymi rozwiązaniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jego ocenie będzie to zmiana rewolucyjna. Jak podkreślił, dzięki niej wszystkie cyfrowe dokumenty w mObywatelu - w tym m.in. dowód osobisty, legitymacja szkolna i studencka, karta emeryta i rencisty - będą powszechnie respektowane w całym państwie na równi z dokumentami tradycyjnymi.
- W każdym urzędzie, w każdym banku, w każdym miejscu, gdzie załatwiamy nasze sprawy i musimy pokazać swój dowód tożsamości, będziemy mogli posłużyć się aplikacją mObywatel" - podkreślił Andruszkiewicz.
Sekretarz stanu zwrócił uwagę, że Polacy z mObywatela korzystają powszechnie. - Jest już 9 milionów pobrań, co czyni aplikację mObywatel jedną z najbardziej popularnych aplikacji publicznych w Polsce i w Europie - wskazał.
Jeden wyjątek w ustawie: przekraczanie granic
Jak wyjaśnił, obecnie respektowanie mObywatela jest zależne od porozumień pomiędzy Kancelarią Prezesa Rady Ministrów a daną instytucją. Dzięki takim porozumieniom dokumentem w mObywatelu można legitymować się np. w pociągach PKP, czy podczas głosowania w wyborach. Za pośrednictwem aplikacji można także załatwiać sprawy na Poczcie Polskiej.
- Natomiast jest wiele miejsc - przede wszystkim mam na myśli miejsca komercyjne, prywatne - które do tej pory nie miały z nami stosownych porozumień, żeby tę aplikację respektować na równi z dowodem osobistym. To dzięki ustawie się zmieni - powiedział Andruszkiewicz.
Jak zaznaczył, jedynym wyjątkiem będzie przekraczanie granic i podróżowanie po świecie. - Tutaj musimy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wiemy, że to są kwestie paszportowe, najwyższego bezpieczeństwa, a także umów międzynarodowych - zauważył.
Andruszkiewicz dodał, że rząd myśli nad rozwiązaniami w tym zakresie, ale jest to z pewnością działanie na przyszłość. Na pewno nie znajdą się one w projektowanej ustawie.