Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

"Czarny dzień" holenderskiego muzeum. Skradziono bezcenne eksponaty

6
Podziel się:

Muzeum Drents w Assen padło ofiarą spektakularnej kradzieży. Złodzieje, używając materiałów wybuchowych, wynieśli bezcenne artefakty, w tym liczący 2,5 tysiąca lat złoty hełm Daków i trzy złote bransolety. Śledztwo prowadzone z udziałem Interpolu nabiera tempa - podaje biznes.interia.pl.

"Czarny dzień" holenderskiego muzeum. Skradziono bezcenne eksponaty
Muzeum w Assen (Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0, Ziko)

Muzeum Drents w holenderskim Assen padło ofiarą zuchwałego włamania. W sobotę, 25 stycznia, o godzinie 3:45 nad ranem doszło do eksplozji, która pozwoliła złodziejom sforsować zabezpieczenia i dostać się do wnętrza budynku. Rabusie użyli materiałów wybuchowych, by otworzyć drzwi zewnętrzne i wejście do muzeum. Ich łupem padły trzy złote bransolety z ok. 50 r. p.n.e. oraz unikalny złoty hełm z Coțofenești, liczący 2,5 tysiąca lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 15 mld zł przychodu - Polska firma podbija Europę! Krzysztof Pawiński w Biznes Klasie

Złoty hełm z Coțofenești to jedno z najważniejszych znalezisk archeologicznych związanych z Dakami – starożytnym ludem zamieszkującym obszar dzisiejszej Rumunii. Artefakt, odkryty ponad 100 lat temu w rumuńskiej wiosce, wyróżnia się bogatymi zdobieniami z motywami mitologicznymi - czytamy.

Stanowił część wystawy "Dacja: imperium złota i srebra", na której zgromadzono bezcenne eksponaty wypożyczone z rumuńskich muzeów, w tym Narodowego Muzeum Historii Rumunii w Bukareszcie.

Międzynarodowe śledztwo

Holenderska policja, wspierana przez Interpol, intensywnie poszukuje zrabowanych skarbów. Od niedzieli sprawdzono już ponad 50 sygnałów dotyczących możliwego miejsca ukrycia artefaktów. Kluczowy trop stanowi skradziony kilka dni przed napadem szary samochód, który złodzieje porzucili i podpalili 6,5 km od muzeum. Funkcjonariusze podejrzewają, że rabusie kontynuowali ucieczkę innym pojazdem.

Dyrektor muzeum Drents, Harry Tupan, w emocjonalnym oświadczeniu nazwał sobotę "czarnym dniem" zarówno dla jego placówki, jak i dla Narodowego Muzeum Historii Rumunii. Podkreślił, że w 170-letniej historii muzeum nigdy wcześniej nie doszło do podobnego incydentu - podaje biznes.interia.p.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
logiczny
4 tyg. temu
Podobno sprawców z łupem widziano w 🌈 pontonie wracających do domu ☝
logiczny
4 tyg. temu
Dobrze, że uciekając z łupem nie gwałcili !☝
logiczny
4 tyg. temu
Może ktoś nakręci film jak przekroczyli granicę ☝😃😄😂😘
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
El.choco
4 tyg. temu
Holandia państwo cudów,więc ja się dziwię że oni się jeszcze dziwią że ktoś tego dokonał.kiedys słyszałem określenie Holandia dziki zachód.
logiczny
4 tyg. temu
U nas większość starszych ma hollenderskie papiery 😉
logiczny
4 tyg. temu
Może ktoś nakręci film jak przekroczyli granicę ☝😃😄😂😘
logiczny
4 tyg. temu
W Hollandii? Zanbergow ma alibi bo kandyduje !☝
logiczny
4 tyg. temu
Dobrze, że uciekając z łupem nie gwałcili !☝