- Wiem, że jest to bardzo trudna wiadomość, ale zdaniem specjalistów pomieszczenia gastronomiczne to miejsca, gdzie często dochodzi do zakażeń - powiedział premier Mateusz Morawiecki, ogłaszając, że cała Polska staje się czerwoną strefą.
Restrykcje dotkną przede wszystkim branże: gastronomiczną, ślubną czy fitness.
Od soboty w całej Polsce wszystkie bary, kawiarnie czy puby będą mogły działać jedynie na wynos. Lokale muszą być zamknięte.
Nie mogą się odbywać śluby i wesela, zamknięte muszą być siłownie i baseny.
- Jesteśmy pierwszą branżą, która oberwała, ale teraz dochodzą kolejne, jak gastronomia - mówi w rozmowie z money.pl prezes Polskiej Federacji Fitness Tomasz Napiórkowski. - Mamy więc taki pełzający lockdown, pozostaje nam czekać na to, kto będzie następny.
Tymczasem wicepremier Jarosław Gowin pisze na Twitterze, że "covidowe obostrzenia wobec biznesu będą ograniczone do niezbędnego minimum".
Zapowiada też kolejne konsultacje z przedstawicielami branż szczególnie dotkniętych kryzysem.
W piątek premier poinformował, że w ciągu kilku najbliższych dni rząd przedstawi plany wsparcia dla 31 branż.
"Dla około 31 kodów PKD - to rodzaje prowadzenia działalności, [dla których] będziemy wprowadzali nowe instrumenty wsparcia, które z jednej strony będą polegały na użyciu tych narzędzi finansowych, których używaliśmy wiosną - jak zwolnienie z ZUS albo postojowe - ale z drugiej strony, też na wniosek kilku stowarzyszeń przedsiębiorców […] będziemy jednocześnie proponować długoterminowe środki finansowe, fundusze na restrukturyzację w firmach, na wsparcie w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej" - powiedział Morawiecki.