Sprawa dotyczy firmy MWE Networks Internaional, należącej do Michała Winnickiego, która jest właścicielem Power TV - pisze portal wirtualnemedia.pl.
Na początku czerwca czeska rada radiofonii i telewizji nałożyła na nadawcę karę. Firma ma zapłacić równowartość 3,5 tys. złotych.
Zgodnie z czeskimi przepisami, nadawcy mają obowiązek publikowania sprawozdań ze swoich działań edukacyjnych, jakie podjęła w zakresie propagowania umiejętności korzystania z mediów.
Zdaniem czeskiego regulatora, firma nie złożyła sprawozdania za rok 2019.
Rada opublikowała właśnie kolejne ponaglenie. Domaga się zapłaty w terminie 8 dni. W przeciwnym wypadku grozi postępowaniem egzekucyjnym.
- Do mnie osobiście żadne takie wezwanie nie dotarło. Dowiaduję się o tym z mediów. Spółka w Czechach faktycznie była trochę zaniedbana przez pandemię i lockdown, ale wysłałem polecenie do biura rachunkowego w Pradze, aby uregulowało wszystkie kary wraz z odsetkami. Osobiście w pełni skupiam się na rozwoju biznesu w Polsce, bo tutaj mamy już bardzo mocną pozycję na rynku i zwyczajnie brakuje czasu na projekty zagraniczne - mówi Michał Winnicki w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.