W 2024 r. nad polskie morze przyjechało ok. 550 tys. Czechów - wskazał we wpisie na platformie X czeski dziennikarz Andreas Papadopulos, powołując się na dane Krajowej Izby Gospodarczej. Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Krzysztof Dębiec zwrócił uwagę, że to ok. 5 proc. czeskiej populacji.
Liczba ta jest o połowę wyższa niż rok temu, kiedy to polski Bałtyk odwiedziło 350 tys. turystów z Czech. Wówczas mogliśmy przeczytać, że nasi południowi sąsiedzi uratowali sezon. Money.pl porozmawiał ze sprzedawcami z Gdyni oraz Helu, którzy potwierdzili, że tegoroczne wakacje należały do Czechów.
Czechów jest najwięcej
Na początek pojechaliśmy na popularny w Gdyni Skwer Kościuszki, gdzie można znaleźć stoiska z zabawkami czy pamiątkami. - Czechów jest najwięcej. Sporo jest także Szwedów oraz jak co roku Niemców, jednak Czechów są tłumy. Widać to po płatnościach kartami płatniczymi - mówi w rozmowie z money.pl jedna ze sprzedawczyń z Gdyni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zauważa jednak, że Czesi nie wydają znacząco więcej pieniędzy niż np. Polacy. - Myślę, że wydawali nawet nieco mniej. Polak jak przyjdzie, to kupi dziecku trzy maskotki po 100 zł każda. Czesi tak nie robią. Nadrabiają jednak liczbą, ponieważ klientów z Czech jest wielu - zaznacza.
Podobne słowa możemy usłyszeć w kasie biletowej Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. - Czechom podoba się okręt ORP Błyskawica i chętnie go zwiedzają. Tak samo, jak muzeum. To dla nich duża atrakcja - mówią pracownicy placówki. Warto dodać, że na bilet normalny na Błyskawicę oraz do Muzeum Marynarki Wojennej trzeba wydać 45 zł, a na bilet ulgowy 26 zł.
Czesi chętnie kupują także rejsy po Morzu Bałtyckim. - Nawet nie wiem, czy nie jest ich więcej niż Polaków - mówi jedna z pań sprzedających bilety na jeden ze statków cumujących w Gdyni. Rejs po miejscowym porcie to koszt 60 zł za osobę. Jednak nie tylko w Gdyni można zaobserwować tłumy Czechów, podobnie jest także na Półwyspie Helskim.
Hel to jedna z najbardziej znanych miejscowości nad morzem w Polsce. Podobnie jak Trójmiasto, jest zachwalana na czeskich blogach.
Naprawdę było wielu turystów z Czech w Helu. Co nas oczywiście cieszy. Kupowali dużo biżuterii srebrnej i nie oszczędzali - mówi redakcji money.pl jeden ze sprzedawców.
Turystów z Czech można było też zauważyć przy budkach z lodami i goframi, a także w restauracjach na deptaku.
To Czesi pokochali w Polsce
Jednak oblężenie można było zauważyć także w mniej znanych miejscowościach. Niewielka wioska obok Gdyni - Rewa - również zwróciła uwagę turystów.
Czechów było naprawdę sporo. Osobiście zdziwiło mnie ich podejście, bardzo zadowoleni i wszystko im się podobało. Z tego co widziałam, to bardzo podoba im się w Polsce i nad morze. Bardzo uśmiechnięci ludzie - mówi redakcji właścicielka pensjonatu w Rewie.
Porozmawialiśmy z młodą parą z dzieckiem. Do Polski przyjechali z okolic Pragi. Przekonują, że są zadowoleni z wakacji. - Bardzo nam się podoba. Lubimy jeździć na rowerach, a tutaj nad morzem w Polsce są piękne trasy, np. do Helu. Polska jest piękna i na pewno tu wrócimy - usłyszeliśmy. Kolejny turysta, z Pilzna, zwrócił uwagę na atrakcyjność cen.
- Polska w porównaniu z np. Chorwacją jest tańsza, nie ma takich upałów i jest spokojniej. Można wypocząć, można pozwiedzać w Gdańsku czy Gdyni. Plaże są czyste, więc nie można narzekać. Tu nie ma żadne problemu i zawsze można się dogadać - podkreślił.
Magda Żugier, dziennikarka money.pl