- Bez działań po stronie polityki pieniężnej nie opanujemy tej inflacji. Bo ona naprawdę wymknęła się nam spod kontroli, to widać gołym okiem. Prognoza Komisji Europejskiej na przyszły rok pokazuje, że Polska i Węgry będą miały najwyższą inflację w UE i to dwucyfrową. Pozostałe kraje będą schodzić z inflacją do poziomów jednocyfrowych - mówił Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24.
Kotecki: podwyżka o 25 pkt? "Potrzebne są bardziej stanowcze decyzje"
Na temat inflacji wypowiadał się też w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".
- Jeśli się komuś wydaje, że w tym roku inflacja rosła szybko, to może być dopiero zaskoczony zakładaną przez NBP bardzo silną ścieżką obniżania się inflacji w 2023 r., bo ona ma być szybsza. To moim zdaniem bardzo optymistyczne założenie - stwierdził Kotecki.
Jego zdaniem jednorazowa podwyżka stóp procentowych o 25 pkt nic nie daje.
Potrzebne są bardziej stanowcze decyzje. Inaczej będziemy borykać się z inflacją jeszcze kilka lat. A jej koszty są olbrzymie, dewastujące, chyba jeszcze nieuświadomione przez większość społeczeństwa - ocenił.
- Niestety myślę inaczej niż większość rady, przynajmniej dziś, że skoro rada dopuściła do inflacji prawie 20 proc., to teraz są potrzebne stanowcze działania. Przy czym orientowałbym się na inflację bazową, która wynosi obecnie ok. 11 proc. - dodał, odpowiadając na pytanie, jak widziałby dziś poziom stóp procentowych.
Przypomnijmy: w środę Rada Polityki Pieniężnej drugi raz z rzędu nie podniosła stóp procentowych, utrzymując je na dotychczasowym poziomie 6,75 proc. Następnego dnia na zwyczajowej konferencji Adam Glapiński, prezes NBP, mówił, że inflacja będzie schodzić do celu stopniowo przez najbliższe trzy lata. - NBP nie jest winien inflacji w Polsce - zapewiał szef banku centralnego.
Glapiński mówił, że inflacja bazowa pozostanie - póki co - wysoka, a może też nawet wzrosnąć w styczniu lub lutym. - Jednak zgodnie z naszą projekcją, od drugiego kwartału przyszłego roku inflacja będzie się obniżać - dodał.
W poniedziałek, 14 listopada, NBP ma pokazać nowy raport o inflacji wraz z projekcją inflacji i wzrostu gospodarczego.
Premier Morawiecki: jestem przekonany, że będziemy w stanie opanować inflację
W poniedziałek o inflację pytany był też premier Mateusz Morawiecki.
- Jestem przekonany, że razem z Narodowym Bankiem Polskim, z coraz bardziej restrykcyjną polityką fiskalną, regulacyjną, będziemy w stanie opanować inflację i że będzie ona - zgodnie z prognozami większości instytucji analizujących - od II połowy przyszłego roku będzie w trendzie spadającym - mówił szef rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Konia z rzędem temu, kto przewidzi dokładnie, co stanie się w 2023 r. Nikt tego nie wie. My staramy się iść drogą środka i przewidywać to, co jest najbardziej prawdopodobne i w oparciu o to budować scenariusze budżetowe, fiskalne czy inwestycyjne - tłumaczył premier, odpowiadając na pytanie o to, w które prognozy są mu bliskie - NBP czy Komisji Europejskiej, pokazujące, że wzrost gospodarczy będzie mniejszy niż szacowano, a inflacja wyższa niż planowano.