Donald Tusk spotkał się w sobotę z młodzieżą w Szczecinie w ramach "Meet UP Nowa Generacja". To cykl organizowanych przez Platformę Obywatelską dyskusji o bieżących tematach politycznych i gospodarczych. Młodzi ludzie zapytali lidera PO m.in. o plany partii, w przypadku wygranych wyborów, w związku z automatyzacją i jej wpływem na rynek pracy.
Rynek pracy nigdy nie zmieniał się tak dynamicznie, nigdy nie był tak elastyczny i nigdy nie był tak wymagający, jak jest dzisiaj. Postęp technologiczny […] w żadnym wypadku nie musi oznaczać w sposób automatyczny, jako konsekwencja, bezrobocia – stwierdził Donald Tusk.
Pilotaż czterodniowego dnia pracy
Podkreślał, że w wielu krajach trwa debata na temat tego, "w jaki sposób zmienić pewien model społeczny" i dostosować się do przyszłych trendów, w tym automatyzacji. W ocenie polityka odpowiedzią na te zagadnienia może być czterodniowy tydzień pracy, choć "to nie jest odpowiedź na dziś, na w tej chwili".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uważam, że w Polsce powinniśmy, i to będzie moja propozycja, jeśli wygramy wybory – przepraszam: kiedy wygramy wybory – żeby rozpocząć jak najszybciej program – musi być najpierw pilotaż – skróconego tygodnia pracy – ogłosił szef PO.
Na stole są dwa rozwiązania: skracanie dnia pracy lub całego tygodnia, choć mówi się raczej o czterodniowym tygodniu pracy. Donald Tusk jednak zastrzegł od razu, że wprowadzenie zmian na rynku pracy nie będzie proste. Podkreślał zarazem, że rozwiązania przyjęte na czas pandemii, jak praca zdalna oraz nowoczesne technologie "będą kazały nam od razu po przejęciu odpowiedzialności za państwo poważnie potraktować wyzwanie dotyczące czasu pracy".
Do wyborów będziemy mieli przygotowany precyzyjny projekt pilotażu na czterodniowy tydzień pracy – zapowiedział Donald Tusk.
Tusk: będziemy budować państwo dla młodych
W ocenie lidera PO trzeba też budować państwo dla młodych. Aby Polska się takim stała, konieczne będą zmiany w prawie dotyczące aborcji i praw mniejszości.
Jak już wygramy wybory, to wszystkie decyzje dotyczące np. sądownictwa, trybunałów, które były nielegalne z punktu widzenia konstytucji, polskiego i europejskiego prawa, będą unieważnione. Pani [Krystyna – przyp. PAP] Pawłowicz nie będzie miała nic do powiedzenia – ogłosił polityk.
Podkreślił też, że jedną z pierwszych decyzji w przypadku wygranych wyborów "będzie w Polsce prawna możliwość zawierania związków partnerskich".