Jak podaje Centralne Biuro Antykorupcyjne, to kolejny wątek w sprawie podejrzenia wyłudzenia 10 mln złotych z funduszu unijnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka na inwestycję zajmującą się produkcją luksusowych jachtów przez jedną z renomowanych gdańskich firm.
Śledczy ustalili, że proceder trwał od co najmniej 2014 roku i polegał na pozornym kupowaniu udziałów w spółce i składaniu przez osoby - tzw. słupy poświadczających nieprawdę dokumentów, dzięki którym uzyskiwano dotacje.
Cztery zatrzymane w środę osoby to właśnie "słupy", o których informuje CBA.
"Ustalenia CBA i prokuratury wskazują, że w wyniku składania wniosków o dopłaty unijne, które zawierały nieprawdziwe dane, wprowadzono w błąd przedstawicieli Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości co do rzeczywistego przeznaczenia tych środków, doprowadzając tym samym do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości" - czytamy w komunikacie CBA.
Unijna dotacja, którą próbowano w ten sposób wyłudzić miała opiewać na ponad 38 mln złotych. Z tej sumy spółka otrzymała 10 milionów.
Dotychczas w tej sprawie zatrzymano 8 osób. Ostatnie zatrzymania przez gdańskich funkcjonariuszy CBA miały miejsce w sierpniu ubiegłego roku.