Mężczyzna miał wykonany przeszczep szpiku kostnego, był chory na białaczkę. Szpik pochodził od dawcy, który był naturalnie odporny na HIV. 66-latek, jak mówi, jest "więcej niż wdzięczny" personelowi szpitala w mieście w Duarte w Stanach Zjednoczonych. Wielu jego przyjaciół zmarło z powodu HIV, zanim leki antyretrowirusowe mogły pomóc ludziom w znaczącym stopniu. - Nigdy nie sądziłem, że doczekam tego dnia - przyznał. HIV zdiagnozowano u niego w 1988 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pacjent wyleczony z HIV. To czwarty taki przypadek w historii
Pacjent był ściśle monitorowany po przeszczepie. Z czasem poziom wirusa HIV w jego organizmie stał się niewykrywalny. Obecnie jest w remisji od ponad 17 miesięcy.
Byliśmy podekscytowani mogąc poinformować go, że w jego przypadku HIV jest w remisji i nie musi już przyjmować terapii antyretrowirusowej, którą stosował przez ponad 30 lat - powiedziała dr Jana Dickter z City of Hope Comprehensive Cancer Center w Duarte.
Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce w 2011 r., kiedy Timothy Ray Brown - znany jako "Pacjent z Berlina" - stał się pierwszą osobą na świecie, która została wyleczona z HIV. W ciągu ostatnich trzech lat miały miejsce trzy podobne przypadki. Pacjent z Duarte jest zarówno najstarszym pacjentem leczonym w ten sposób, jak i tym, który najdłużej żył z HIV.
Ludzki wirus niedoboru odporności uszkadza układ odpornościowy organizmu. HIV może wywołać chorobę AIDS (zespołu nabytego niedoboru odporności).