W lipcu Andrzej Domański, szef resortu finansów zadeklarował, że rząd zapewni finansowanie zmian w zakresie ograniczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców ze skutkami za rok 2025 na poziomie 4 mld zł.
- Wiemy, jak ważnym postulatem dla całej koalicji jest postulat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - przekonywał.
Według źródeł serwisu Wyborcza.biz Koalicja Obywatelska (KO) jest skłonna zgodzić się na możliwość odliczania od podatku dochodowego 4 proc. lub nawet 5 proc. z 9 proc. zapłaconej składki. Ma być to jednak propozycja tylko dla przedsiębiorców. Pracownicy nadal płaciliby pełne 9 proc. na NFZ bez możliwości odliczeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Każdy z koalicjantów ma inny pomysł
Wyborcza.biz przypomniała również propozycje pozostałych koalicjantów. Propozycja Polski 2050 zakłada wprowadzenie trzech zryczałtowanych kwot składki w wysokości 4 proc., 7 proc. i 9,4 proc., liczonych od średniego wynagrodzenia.
Wysokość składki w konkretnym miesiącu uzależniona byłaby od kwoty wszystkich oskładkowanych przychodów ubezpieczonego od początku roku kalendarzowego w przedziałach: do 85 tys. zł; powyżej 85 tys. zł do 300 tys. zł oraz powyżej 300 tys. zł. Czyli obecnie odpowiednio w przybliżeniu: 300 zł, 525 zł i 700 zł.
Pomysł Lewicy zakłada z kolei wprowadzenie zmian dopiero od 2026 roku. Składkę miałby zastąpić podatek od zdrowia (stawka 9 proc.) uiszczany przez płatników PIT oraz — i to by była systemowa zmiana — CIT, czyli firmy.
Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL zapowiada, że jego partia zaprezentuje swój projekt we wrześniu. Z jego wcześniejszych wypowiedzi wynika jednak, że ludowcy opowiadają się za powrotem do zasad naliczenia składki zdrowotnej sprzed Polskiego Ładu. Są jednocześnie gotowi poprzeć rozłożenie zmian na etapy.
Trwają przymiarki do wypracowania kompromisu
Według Wyborczej pomiędzy koalicjantami mają trwać przymiarki do wypracowania kompromisu. Trwają m.in. rozmowy ministra finansów Andrzeja Domańskiego z przedstawicielami partii koalicyjnych.
To o tyle istotne, że pierwsze posiedzenie Sejmu po wakacjach ma odbyć się 11 września.
Tymczasem Ryszard Petru z Polski 2050, szef sejmowej komisji gospodarki i rozwoju, na antenie radia TOK FM powiedział, jeśli prace rozpoczną się w tym terminie, to przyjęcie zmian do 15 października jest możliwe.
Jego zdaniem może pojawił się jednak inny problem. Okazuje się, że ZUS informuje, że 1 stycznia 2025 roku nie zdoła wdrożyć systemu informatycznego, umożliwiającego zarządzanie niższą składką zdrowotną.
"Rządzący grają na czas"
Jakie są szanse, że zmiany w składce zdrowotnej wejdą w życie 1 stycznia 2025 roku? -
- To gra na czas, rządzący zapowiadali, że odwrócą zmiany w składce z Polskiego Ładu, ale nie mają zamiaru tego zrobić. Od dwóch lat Polska jest w kryzysie gospodarczym. Przedsiębiorcy ledwo zipią. Moim zdaniem nawet jeżeli rząd przeprowadzi reformę składki, będzie ona pozorna - ocenia poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, cytowany przez Wyborczą.
Z kolei Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy InFakt uważa, że ewentualne zmiany w składce zdrowotnej będą wyzwaniem dla dostawców oprogramowania i księgowych. Przypomina także, że czasu jest bardzo mało.
Tym bardziej że wcześniej zapowiadano, że vacatio legis w przypadku przepisów dotyczących zmian w składce zdrowotnej, będzie co najmniej półroczne.