Prawie 75 proc. osób, które ogrzewają swoje domy węglem, nie jest przygotowana na nadchodzącą zimę - wynika z badania CBOS-u, na które powołuje się "Gazeta Wyborcza".
Polacy nie mają węgla na zimę
W tej grupie aż 40 proc. badanych przyznaje, że nie ma w ogóle zapasów surowca, który pozwoli im ogrzać domy podczas nadchodzącej zimy. Natomiast pozostali stwierdzili, że ich zasób węgla jest skromny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piece węglowe. Ilu Polaków ma je w domach?
Wspomniane badanie przeprowadzono od 14 do 15 sierpnia na grupie 1043 osób. Wśród nich 46 proc. zadeklarowało, że swój dom ogrzewa piecami i kotłami węglowymi, natomiast 28 proc. przyznało, że korzysta z sieci ciepłowniczej. Gaz, prąd lub olej jest źródłem ciepła dla 22 proc. ankietowanych. Pozostali, czyli 4 proc., wykorzystują drewno albo pellet.
Choć w badanej grupie dominuje ogrzewanie węglowe, to i tak jego udział zmniejszył się o 4 proc. w porównaniu do zeszłego roku.
Rząd uspokaja, ale większość badanych temu nie ufa
Choć rząd cały czas zapewnia, że węgla dla nikogo nie zabraknie, to Polacy nie wierzą w te obietnice, co przyznało aż 79 proc. badanych.
Przypomnijmy, że premier Mateusz Morawiecki zaapelował, aby wstrzymać się z gromadzeniem zapasów, dopóki wystarczająca ilość węgla nie napłynie do Polski.
Zachęcamy i apelujemy, żeby dokonywać autoreglamentacji zakupów (węgla - przyp. red.), bo o ile wiemy, że po jednej czy półtorej tony dla każdego potrzebującego na najbliższe parę miesięcy będzie (...), o tyle dzisiaj, jak ktoś chce zakupić wystarczającą ilość węgla na surową zimę do kwietnia, to dziś tego odsianego węgla jeszcze tyle nie mamy - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Premierowi wtórował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Kilka dni temu mówił, że jeżeli ktoś potrzebuje "trzy tony węgla, bo jest ta dopłata do węgla, niech kupi półtorej, bo później będzie miał gwarancję, że kupi kolejne półtorej tony".
Węgla w Polsce nie zabraknie - zapewnił Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Siedlec.
Sejm przyjął poprawkę
28 września Sejm przyjął ustawę o programach wsparcia dla firm w związku z cenami energii. Równocześnie zaproponował poprawkę, która czasowo umożliwi sprzedaż węgla brunatnego gospodarstwom domowym. Dodatkowo ma ona chronić indywidualnych nabywców przed sankcjami za złamanie ustaw antysmogowych, ale tylko w odniesieniu do węgla brunatnego.
Przyjęta poprawka będzie czasowa i ma obowiązywać do 30 kwietnia 2023 r.