PRCH poinformowała KE, że "regulacje wprowadziły odgórnie narzucone i nieproporcjonalne rozwiązania, pogarszające sytuację prawną jednej strony (wynajmujących, czyli właścicieli i zarządców centrów handlowych)". Dodano, że "ustawowa niesprawiedliwość" dot. też najemców.
O co chodzi? O zagwarantowanie pomoc tylko tym z handlowców, którzy prowadzą działalność w galeriach powyżej 2000 metrów kwadratowych. Jak przekonuje organizacja chce po prostu KE zwrócić uwagę na możliwe nieprawidłowości.
Według PRCH program pomocowy "stanowi niedozwoloną pomoc publiczną naruszającą art. 107 i 108 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej".
Przedstawiciele PRCH krytykują również samo wprowadzenie abolicji czynszowej. Ich zdaniem artykuł, który wprowadza taką możliwość jest niekonstytucyjny, bo zakłada nierówne traktowanie przedsiębiorców.
Przykładem są m.in apteki i drogerie, które działały w galeriach handlowych podczas lockdownów. Pomimo że również notowały straty z powodu braku klientów, to nie mogły z skorzystać z abolicji.
Pomoc nie uwzględniała także kondycji finansowej najemców. Jak przekonuje PRCH, udzielono ją wszystkim, zarówno wielkim sieciom handlowym prowadzącym równolegle sprzedaż w internecie, jak i niewielkim kupcom. Tymczasem udzielenie tarcz finansowych firmom, było uzależnione np. od ich obrotów i ewentualnych strat.