Prezydent Donald Trump wraz ze swoim doradcą Elonem Muskiem ogłosili plan masowych zwolnień urzędników federalnych. Celem jest osiągnięcie oszczędności na poziomie 1 biliona dolarów, co miałoby znaczący wpływ na budżet państwa. Taka decyzja wzbudziła zarówno zainteresowanie, jak i kontrowersje na arenie międzynarodowej.
Zainteresowanie ze strony Rosji i Chin
Według źródeł wywiadowczych, na które powołuje się CNN, Rosja i Chiny skoncentrowały swoje wysiłki na werbowaniu zwolnionych pracowników, którzy posiadają dostęp do informacji niejawnych. Celem są również osoby zatrudnione tymczasowo, które mogą posiadać informacje dotyczące infrastruktury oraz biurokracji USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CNN, wskazując na dokumenty Kryminalnych Służb Śledczych Marynarki Wojennej USA, informuje, że do poszukiwania potencjalnych współpracowników zagraniczni oficerowie wywiadu wykorzystują serwisy internetowe takie jak LinkedIn, TikTok, RedNote oraz Reddit. Platformy te stają się kluczowymi narzędziami w procesie rekrutacji.
"Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, by dostrzec, że odstawieni na bok pracownicy federalni z bogatą wiedzą instytucjonalną stanowią oszałamiająco atrakcyjne cele dla służb wywiadowczych naszych konkurentów i przeciwników" - przekazało CNN jedno ze źródeł.
Z biegiem lat Departament Sprawiedliwości USA oskarżał wielu byłych urzędników wojskowych o przekazywanie danych wywiadowczych Chinom. Rosja z kolei, jak wynika z informacji uzyskanych przez CNN, postrzega "normalizację działalności ambasad" jako szansę na odbudowanie swojej szpiegowskiej sieci w krajach zachodnich.