Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia, "w związku z podjętymi działaniami mającymi na celu uporządkowanie i usystematyzowanie funkcjonujących dotychczas pełnomocników Rządu oraz biorąc pod uwagę brak uzasadnienia dla dalszego funkcjonowania wymienionych w rozporządzeniu pełnomocników Rządu, została podjęta decyzja o ich zniesieniu".
"Tym samym zrezygnowano z obowiązku złożenia przez Pełnomocników sprawozdań mając na względzie sprawność przeprowadzenia procesu ich znoszenia. Termin wejścia w życie rozporządzenia został określony na dzień następujący po dniu ogłoszenia. Zasady demokratycznego państwa prawa nie stoją temu na przeszkodzie" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Długa lista pełnomocników
"Wśród likwidowanych urzędów mój faworyt to Pełnomocnik Rządu do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki, edukacji włączającej oraz kształcenia zawodowego" - komentuje w serwisie X Maciej Berek.
"Dodajmy, że niezależnie od niego funkcjonowali: Pełnomocnik Rządu do spraw polityki młodzieżowej; Pełnomocnik Rządu do spraw Rozwoju i Umiędzynarodowienia Edukacji i Nauki; Pełnomocnik Rządu do spraw Rozwoju Sportu Dzieci i Młodzieży" - zwraca uwagę Berek.
W projekcie rozporządzenia czytamy też, że zlikwidowane zostaną m.in. stanowiska Pełnomocnika Rządu do spraw Odszkodowań za Szkody Wyrządzone Agresją i Okupacją Niemiecką w latach 1939–1945, Pełnomocnika Rządu do spraw Inicjatywy Trójmorza, Pełnomocnika Rządu do spraw Leśnictwa i Łowiectwa czy Pełnomocnika Rządu do spraw Wspierania Reform na Ukrainie. Ten ostatni był jedynym wśród likwidowanych pełnomocników, którego nie powołał rząd Zjednoczonej Prawicy, a rząd PO-PSL, na czele którego stała wówczas Ewa Kopacz.
Za projekt rozporządzenia odpowiada Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Główne założenie rządu trafi do kosza? Złość narasta
