Dostałeś wysoki rachunek za gaz czy prąd? A może zdecydowałeś się na instalację fotowoltaiczną i chcesz się podzielić informacją, jakie przyniosła efekty? Wyślij swój rachunek na dziejesie.wp.pl lub oznacz go hasztagiem #przyszedlrachunek w mediach społecznościowych.
Ceny energii jeszcze na dobre się nie rozkręciły (spodziewany wzrost to blisko 20 proc. r/r na początku przyszłego roku), a już potrafią przyprawić o palpitację serca. Nasza czytelniczka porównała swoje rachunki za gaz z października 2020 i października 2021. Nazwać to, co zobaczyła podwyżką, to w zasadzie nic nie powiedzieć.
Rachunek za gaz wzrósł o 370 proc.
Pani Emilia rok temu za gaz płaciła trochę ponad 79 zł, a w tym roku dostała rachunek opiewający na ponad 376 zł. Takiej podwyżki kobieta się nie spodziewała. To więcej o 376 proc. Mieszkanka Słupska korzysta z gazu do ogrzewania mieszkania i wody.
"To nie jest kilkanaście procent podwyżki, tylko kilkaset" – pisze w wiadomości wysłanej za pomocą platformy dziejesie.wp.pl nasza czytelniczka. "Wcześniej nie odczułam tak podwyżki cen, ponieważ latem zużycie gazu jest dużo niższe" – dodaje.
W październiku 2020 cena za jednostkę gazu wynosiła 0,09861 zł. Rok później za jedną jednostkę gazu nasza czytelniczka musiała zapłacić już 0,47300 zł. To wzrost o blisko 380 proc. Mieszkanka Słupska korzysta z usług lokalnej firmy Eniga.
"W PGNiG nie ma takiego problemu, podwyżka jest kilkunastoprocentowa" – przekonuje kobieta.
Firma Eniga tłumaczy się z podwyżek cen
Zapytaliśmy firmę Eniga, skąd takie podwyżki. Zadzwoniliśmy na numer podany na stronie. Połączyliśmy się z Biurem Obsługi Klienta. Usłyszeliśmy, że głównym wykładnikiem ceny jest cena gazu na towarowej giełdzie energii. PGNiG stosuje taryfę, dlatego cena w PGNiG nie wzrosła tak jak w firmie Eniga.
Eniga jako przedsiębiorstwo niezależne nie ma takiej taryfy i nie musi z niej korzystać, ale też jak wyjaśniono nam w trakcie rozmowy z BOK-iem Enigi, firma nie może sprzedawać gazu poniżej ceny zakupu. Nawet jeżeli zabezpieczy część gazu po niższej cenie, to później dokupienie musi być już w aktualnej cenie, która na razie wciąż jest dużo wyższa, niż przed rokiem, mimo tego, że zaczęła spadać.
Pracownicy niezależnego dystrybutora nie mają złudzeń. W słuchawce słyszymy, że w tej chwili, jeżeli ktoś decyduje się na korzystanie z gazu, to wybiera PGNiG. Ze względu na ceny gazu na giełdzie towarowej — spółka Skarbu Państwa i jednocześnie ogromna firma po prostu może dać swoim klientom lepsze warunki.
- To wszystko sprawił rynek i nie ma innej możliwości niż działanie zgodnie z nim. Jeżeli ceny gazu spadną, to klienci, którzy, tak jak pani Emilia, nie mieli zagwarantowanej stałej taryfy, znowu zaczną płacić niższe rachunki - przekonuje nasz rozmówca, który chce zachować anonimowość.
Pani Emilia zerwała umowę z firmą Eniga. – Nie mogę płacić takich rachunków. Zerwałam umowę i podpisałam z PGNiG - mówi nam.
Skąd taki drastyczny skok cen gazu? Eksperci tłumaczą podwyżki m.in. wyższym popytem przemysłowym w okresie po COVID-19, zwłaszcza produkcji energii elektrycznej w Europie oraz zwiększonym zapotrzebowaniem na gaz na całym świecie.
Czytaj też: Kryzys gazowy w Mołdawii. Prezydent RP: mamy coraz więcej narzędzi, by przeciwstawiać się szantażom gazowym
Dostałeś wysoki rachunek za gaz czy prąd? A może zdecydowałeś się na instalację fotowoltaiczną i chcesz się podzielić informacją, jakie przyniosła efekty? Wyślij swój rachunek na dziejesie.wp.pl lub oznacz go hasztagiem #przyszedlrachunek w mediach społecznościowych.