Willa Stynka w Łańsku położona tuż nad brzegiem jeziora tradycyjnie przysługuje premierowi - pisze "Rzeczpospolita". Centrum Informacyjne Rządu poinformowało dziennik, że dzisiaj willa ta nie jest użytkowana ze względu na zły stan budynku. Wkrótce ma się to zmienić.
Budynek zostanie znacząco odświeżony, ponieważ Centrum Obsługi Administracji Rządowej ogłosiło pod koniec czerwca przetarg mający wyłonić wykonawcę remontu. Jego zadaniem będzie poprawa stanu wnętrz.
Jak wylicza gazeta, prace mają zawierać m.in. montaż nowych drzwi, sufitów podwieszanych, czy wymiana lamp oraz elementów wyposażenia łazienek. Koszty? CIR nie odpowiedziało na pytania "Rz" do momentu zamknięcia numeru.
Dziennikarze posiłkują się jednak ustawą okołobudżetową na rok 2020. W jej uzasadnieniu znalazł się zapis, że na doposażenie wnętrza Stynki potrzeba 715 tys. złotych.
Wcześniej, bo już w zeszłym roku, administracja państwowa rozstrzygnęła przetarg na poprawę stanu budynku. W tamtym postępowaniu przewidziano m.in. ocieplenie budynku, wymianę dachu, okien, montaż centralnego ogrzewania oraz paneli fotowoltaicznych.
Koszty pierwszego przetargu oszacowano na 920 tys. złotych. Razem daje to ponad 1,6 mln złotych.
Łańsk, gdzie znajduje się willa Stynka, leży w województwie warmińsko-mazurskim, w lasach gminy Stawiguda. Jak przypomina "Rz", w czasach PRL-u ośrodek był przeznaczony dla najwyższych przywódców partyjnych. Nocował w nim m.in. Leonid Breżniew.