"Urzędnicy nie przywiązują dostatecznej wagi do tego aby zapewnić ich bezpieczeństwo. Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że pomimo upływu kilku lat w urzędach nie nastąpiła poprawa w tym obszarze" - czytamy w raporcie z badania NIK.
Izba przebadała 23 samorządy w całej Polsce. Wyniki są zatrważające. Aż 70 proc. z nich zdaniem Izby nie radziło sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa przetwarzania informacji. Z kolei w ponad 60 proc. badanych urzędów brakowało "systemowego podejścia do zapewnienia bezpieczeństwa informacji".
Co więcej, urzędy nie są gotowe na to, by w razie poważnej awarii lub zdarzenia losowego szybko odtworzyć infrastrukturę i zachować ciągłość świadczenia usług dla obywateli.
Obejrzyj: 500 plus. Urzędnicy podnoszą sprawę kosztów obsługi, wiceminister odpowiada
Jakie dane zazwyczaj znajdują się w rejestrach samorządów? Oprócz imienia i nazwiska oraz adresy znajdują się tam m.in. dane lokalizacyjne, dochody czy informacje na temat stanu zdrowia.
Najwyższa Izba Kontroli przypomina, że podobne kontrole przeprowadzane były już w 2014 i 2016 roku.
"Pomimo upływu kilku lat nadal nie nastąpiła poprawa w tym zakresie, co rodzi obawy o bezpieczeństwo danych, zwłaszcza, że coraz więcej spraw obywateli załatwianych jest drogą elektroniczną, a administracja publiczna gromadzi i przetwarza coraz więcej danych w postaci elektronicznej" - zauważa NIK.
Co trzeci urząd nie ma procedur korzystania z urządzeń przenośnych poza jego siedzibą, gwarantujących bezpieczną pracę przy przetwarzaniu mobilnym i pracy na odległość.
Co więcej, w aż 70 proc. urzędów nie szyfrowano dysków twardych komputerów przenośnych. W efekcie w razie ich utraty, rosło ryzyko nieuprawnionego dostępu do danych zgromadzonych na tych urządzeniach.
Dlatego NIK apeluje do wojewodów, by na bieżąco kontrolowali podlegające im samorządy oraz do resortu cyfryzacji, by zaangażowało się w akcje informacyjne i promujące w zakresie bezpieczeństwa informacji i danych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl