W I kwartale br. na Pracuj.pl zamieszczono ponad 37 tys. ofert dla specjalistów z branży IT. Oznacza to wzrost o 80 proc. w porównaniu z początkiem ub.r. W portalu Praca.pl liczba takich ogłoszeń urosła z niecałych 9 tys. do 27,5 tys. Z kolei w serwisie OLX propozycji było ponad 2,7 tys. I tu nastąpił spadek o prawie 50. Gratka opublikowała niespełna 500 ofert, tj. o około 50 więcej niż od stycznia do marca 2020 roku.
37 244 oferty dla specjalistów IT zostały opublikowane w serwisie Pracuj.pl w I kwartale br. To wzrost o 80 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku. Te ogłoszenia stanowiły 19 proc. wszystkich. Tym samym propozycje dla informatyków po raz pierwszy znalazły się na drugim miejscu w zestawieniu uwzględniającym wszystkie branże. Więcej kierowanych było tylko dla specjalistów ds. handlu i sprzedaży - 31 proc.
- Od stycznia do marca 2021 roku w portalu Praca.pl opublikowano 27 512 ogłoszeń w obszarach informatyka i administracja oraz informatyka i programowanie. To 24 proc. zamieszczonych ofert, a zarazem najwięcej spośród wszystkich kategorii. Rok wcześniej kandydaci mieli do wyboru 8 717 propozycji, co stanowiło ok. 7 proc. - informuje Aleksandra Wesołowska, PR Manager Praca.pl.
Na początku br. 2667 nowych i przedłużonych ogłoszeń było w serwisie OLX w obszarze IT i telekomunikacji. Widać więc nieznaczny spadek. Według eksperta z branży IT i programisty Sergiusza Diundyka to może być efektem cenowej polityki portalu ogłoszeniowego. W 2020 roku liczba takich propozycji wyniosła 2714.
Jak zaznacza Paulina Rezmer, PR specialist w OLX, oferty w kategorii pracy dodawane są przede wszystkim przez pracodawców z sektora blue i gray collar. W serwisie jest średnio 100 tys. aktywnych ogłoszeń o pracę ogółem. Branża IT stanowi z tego mniej niż 1 proc., a blisko połowa propozycji jest kierowana do pracowników wsparcia technicznego. Natomiast Gratka.pl, ukierunkowana na rekrutacje tzw. niebieskich kołnierzyków, odnotowała wzrost liczby ofert dla branży IT i programistycznej etc. Ostatnio takich propozycji było 476, a od stycznia do marca 2020 roku - 430.
- Obecnie na rynku IT obserwujemy wzrost zapotrzebowania na specjalistów. Wiele firm uzupełnia wakaty oraz poszukuje nowych zasobów do realizacji projektów zaplanowanych na 2021 rok. Część przedsiębiorców chce również wznowić działania, które wcześniej zostały wstrzymane w związku z pandemią COVID-19 - komentuje Agnieszka Grzybowska, menedżer ds. rekrutacji IT w Experis.
Od listopada 2020 roku widać wzrost zapotrzebowania na specjalistów IT. Ma to również odzwierciedlenie w liczbie ofert pracy, co podkreśla Małgorzata Krupnik, Sales, Delivery & Operations Manager IT Services w The Adecco Group. I dodaje, że przed pandemią pracodawcy mierzyli się z silnym rynkiem kandydata IT. Wówczas odzew na ogłoszenia był bardzo niski, wpływały jedna lub dwie aplikacje na stanowiska w obszarze software development. Do tego Sergiusz Diundyk dodaje, że faktycznie na rynku widać odmrożenie wakatów. I co ważniejsze, pracodawcy są skłonni lepiej opłacać swoich przyszłych pracowników.
- Specjaliści IT, posiadający ponad 2-letnie doświadczenie, codziennie otrzymują nowe propozycje zawodowe z Polski oraz z innych krajów. Praca zdalna umożliwia zatrudnienie w dowolnej firmie na świecie, bez względu na granice terytorialne. Większość rekrutacji w tej branży odbywa się z wykorzystaniem serwisów z ofertami pracy w IT lub metodą direct search. Doświadczeni kandydaci rzadko decydują się na aplikowanie na ogłoszenia z ogólnych serwisów rekrutacyjnych - mówi Agnieszka Grzybowska.
Potwierdza to Sergiusz Diundyk. I dodaje, że fachowcy częściej są łowieni w social mediach, szczególnie na LinkedIn, a niektóre firmy skłonne są nawet płacić pracownikom prowizje za zachęcanie znajomych do przyjęcia ich ofert. Natomiast w serwisie Praca.pl pracodawcy zamieszczają ogłoszenia głównie dla front-end developerów i programistów Java, a także inżynierów, specjalistów ds. analizy danych i bezpieczeństwa.
Jak podkreśla Aleksandra Wesołowska, przekrój poszukiwanych stanowisk jest bardzo duży. Podobnie sytuacja wyglądała w ubiegłym roku. Ekspert dodaje, że ogłoszenia są publikowane zarówno przez duże korporacje, jak i startupy. Praktycznie każda gałąź gospodarki potrzebuje specjalistów IT.
- Od kilku lat widzimy systematyczny wzrost liczby rekrutacji na stanowiska frontend. Pandemia to wzmocniła. Obecnie większość spraw załatwiamy online, a liczba aplikacji, z których korzystamy, stale rośnie. Wpływa to na wzmożone zapotrzebowanie na specjalistów z obszaru frontend, backend czy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Trend ten prawdopodobnie utrzyma się w najbliższych miesiącach - analizuje menedżer ds. rekrutacji IT w Experis.
Jak zaznacza Małgorzata Krupnik, rynek pracy dla specjalistów IT ma się bardzo dobrze, a nawet lepiej niż przed pandemią. Należy jednak zaznaczyć, że dotyczy to specjalistów z min. 3-letnim doświadczeniem. Ekspert podkreśla, że w przypadku stanowisk juniorskich blisko 60 proc. kandydatów ma problem ze znalezieniem swojego pierwszego zatrudnienia.
Z taką opinią jednak nie do końca zgadza się Sergiusz Diundyk, który twierdzi, że właśnie teraz dla początkujących jest dobry okres. Wystarczy na portalu z ogłoszeniami wpisać „Programista Junior”. Wiąże się to m.in. z tym że pracodawcy mocno patrzą w przyszłość. Już teraz szukają zdolnego narybku, żeby za kilka lat nie mieć dodatkowych problemów z wyszkoloną kadrą.
- Znalezienie pierwszej pracy w tej branży może być jednak wyzwaniem, szczególnie dla osób, które w ramach przebranżowienia ukończyły jedynie kursy z obszarów IT. Problem ten nie dotyczy jednak absolwentów uczelni technicznych, którzy szybko znajdują zatrudnienie w branży - dodaje Agnieszka Grzybowska.
Z kolei według Małgorzaty Krupnik, jednym z zauważalnych trendów są stale rosnące oczekiwania finansowe kandydatów. Wynika to z faktu, że na rynku jest więcej ofert pracy niż osób otwartych na zmiany. Ponadto firmy, które chcą zatrudnić specjalistów IT, mierzą się ze wzmożoną liczbą kontrofert od obecnych pracodawców. Podwyżki oscylują między 10, a nawet 30 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Natomiast Aleksandra Wesołowska zaznacza, że kandydaci zwracają uwagę głównie na możliwość pracy zdalnej. Oferty bez tej opcji cieszą się mniejszym zainteresowaniem wśród aplikujących.
- Obecna sytuacja z pewnością napawa optymizmem kandydatów, ale rodzi duże wyzwania dla pracodawców. Z naszych analiz wynika, że firmy muszą się liczyć z tym, że bieżące widełki finansowe nie pokrywają się z oczekiwaniami rynku i są średnio o 15-20% niższe. Pojawiają się zatem trudności w zaoferowaniu konkurencyjnej oferty kandydatowi i zachęceniu go do zmiany - podsumowuje ekspert z The Adecco Group.