Szef MAP wyznaczył prezesom termin do końca października. Według informatorów Radia ZET, Obajtek nie złożył dokumentów, rozpoczynających specjalną procedurę sprawdzającą, która kończy się wydaniem poświadczenia uprawniającego do dostępu do informacji tajnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes PKN Orlen dopytywany w audycji "Gość Radia ZET", czy złożył taki wniosek, nie chciał odpowiedzieć na to pytanie.
- Ja nie wiem, z czym tu jest jakikolwiek problem? Nie będę komentował wewnętrznej korespondencji z ministerstwem. Jeżeli chodzi o ustawę o informacji niejawnej, spełniamy wszystkie kryteria tej ustawy i będziemy się stosować do ustawy. Nie będę stawiany pod ścianą i nie będę wykonywał rzeczy, do których nie obliguje mnie ustawa. Jest ustawa o informacji niejawnej i spełniamy tę ustawę. I tak stosowały się do niej inne koncerny i my też będziemy stosować się do tej ustawy - wyjaśniał Daniel Obajtek.
Dodał, że "niekoniecznie każdy musi mieć dostęp do informacji tajnych, jeżeli to nie jest sfera odpowiedzialna za militarność państwa". - Jeżeli ustawodawca stworzył ustawę i są tam pewne kryteria w tej ustawie, to jeżeli nie zmieni tego ustawodawca, będziemy stosować się do kryteriów, które są w ustawie. Praktycznie jestem prezesem PKN Orlen 5 lat i nikt ode mnie tego wcześniej nie wymagał - stwierdził na antenie Radia Zet szef Orlenu.
Pismo Jacka Sasina do prezesów państwowych spółek
W piśmie do prezesów spółek wicepremier Jacek Sasin wyjaśniał swoje polecenie "sytuacją bezpieczeństwa w najbliższym otoczeniu Polski" oraz rosnącą liczbą zagrożeń hybrydowych.
"I w związku z tym zachodzi konieczność, by prezesi największych państwowych spółek posiadali jak największe spektrum wiedzy na tematy związane z szeroko rozumianym bezpieczeństwem państwa. Niejednokrotnie informacje w tym zakresie posiadają status informacji niejawnych i mogą być udostępniane wyłącznie osobom posiadającym odpowiednie poświadczenia bezpieczeństwa" - czytamy w piśmie, do którego dotarło Radio Zet.