Poseł Henryk Kowalczyk (PiS) poinformował, że większość parlamentarna poprze uchwałę o przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 2020 r. i udzieleniu absolutorium Radzie Ministrów.
- Realizowane były wszystkie programy społeczne, 500+, do tego 13. emerytura. To pozwoliło na zwiększenie konsumpcji – mówił w Sejmie Kowalczyk. Poseł dodał, że zwiększono wydatki na zdrowie do 116 mld zł, co stanowiło już 5,5 proc. PKB.
W Sejmie trwa debata dotycząca sprawozdań z: wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r. wraz z przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli analizą wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2020 r. oraz komisyjnym projektem uchwały w przedmiocie absolutorium; przedstawionej przez Prezesa Rady Ministrów "Informacji o poręczeniach i gwarancjach udzielonych w 2020 roku przez Skarb Państwa, niektóre osoby prawne oraz Bank Gospodarstwa Krajowego"; działalności Narodowego Banku Polskiego w 2020 roku.
Opozycja nie szczędzi rządowi krytyki. Izabela Leszczyna z KO uważa, że debata "w ogóle nie powinna się odbyć”.
- Dlaczego? Bo budżet roku 2020 jest wciąż realizowany. Przecież pod koniec ubiegłego roku minister finansów przerzucił 11 mld 600 mln zł na wydatki w roku 2021. Te wydatki mogą być realizowane do końca listopada. To jak Sejm może przyjąć sprawozdanie z wykonania tych wydatków? Mamy lipiec, a wy do listopada będziecie je wykonywać – komentowała w Sejmie posłanka KO.
Posłowie Polski 2050 na czwartkowym briefingu w Sejmie odnieśli się do sejmowej debaty nad sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa w 2020 r. i sprawozdaniem z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2020 r.
Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050 powiedziała, że rząd "dopuścił się gwałtu na finansach publicznych". Posłanka wyraziła także ubolewanie, że w trakcie głosowania i dyskusji nie będzie na sali sejmowej premiera Mateusza Morawieckiego.
Mirosław Suchoń z PL2050 mówił o inflacji i wzroście cen nawet za podstawowe produkty w kontekście polityki monetarnej NBP. Według posła działalność Glapińskiego sprzyja rządowi.
Zastrzeżenia wobec budżetu słychać od prawej do lewej strony opozycji. Swoje obiekcje w równym stopniu formułują posłowie Nowej Lewicy i Konfederacji.
Zastrzeżenia do budżetu ma także Najwyższa Izba Kontroli, na której czele stoi były minister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy Marian Banaś.