HalfPrice to nowa sieć sklepów należąca do Grupy CCC. Debiut nie odbył się jednak bez problemów. Już na samym początku działalności sklepu, klienci i internauci zaczęli oskarżać sieć o sprzedawanie "podróbek" marki Supreme. Internauci dostrzegli, że na metce jednej z koszulek znajduje się logo tej firmy, ale koszulka nie została stworzona przez tę markę, tylko przez kogoś innego.
HalfPrice wycofuje asortyment
Jak się okazuje, logo firmy Supreme nie jest zastrzeżone, więc teoretyczne może być używane przez każdego, co niektórzy nazywają "legalną podróbą". Klienci zwracają jednak uwagę na aspekt moralny, który wg nich sklep HalfPrice pominął. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
"Produkty dostępne w naszej sieci pochodzą bezpośrednio od marek lub ich dystrybutorów. Wszyscy dostawcy i znaki towarowe przechodzą też proces weryfikacji. Ponieważ jednak szanujemy własność intelektualną, postanowiliśmy wycofać produkty Supreme Italfigo z naszej oferty, pomimo że jest to producent prowadzący zarejestrowaną działalność. Jesteśmy wdzięczni klientom za zaangażowaną postawę i dialog" - odpowiadają na pytania money.pl o produkty z marką Supreme przedstawiciele sieci HalfPrice.
Mimo kontrowersji nie brakuje chętnych, by sprawdzić asortyment nowego sklepu na własne oczy. W środę 5 maja HalfPrice był jedynym sklepem, do którego w warszawskiej Galerii Północnej ciągnęła się kolejka klientów.
Na pierwszy rzut oka sklep wygląda podobnie do TK Maxx i wydaje się, że przede wszystkim z tą siecią HalfPrice będzie konkurował. Ubrania czy buty posegregowane są rozmiarami. Na każdej metce znajduje się informacja, ile dany produkt kosztował przed obniżką, a ile zapłacimy za niego w HalfPrice.
Przykładowo przy butach marki Guess pojawia się informacja, że ich regularna cena to 619 zł, poniżej czytamy, że w sklepie HalfPrice kupimy je za 309 zł, czyli o 50 proc. taniej. Oprócz ubrań kupić można także kosmetyki, akcesoria dla dzieci, dekoracje do domu, plecaki, walizki czy okulary.
Fenomen konceptu off-price
Jak to możliwe, że sklep może pozwolić sobie na sprzedaż markowych produktów po niższych cenach? To dzięki konceptowi off-price, czyli kupowaniu przez sklep towarów po cenach niższych, niż hurtowe, a potem obniżaniu ich w sprzedaży. W tym tkwi cały sekret sieci bazujących na tym koncepcie.
- Na całym świecie koncept off-price staje się coraz bardziej popularny i mamy nadzieję, że w naszym wydaniu zachwyci polskich klientów, a być może wkrótce także konsumentów z innych krajów regionu. Przygotowaliśmy się dobrze na to ogromne przedsięwzięcie i jesteśmy przekonani, że spotka się ono z dużym zainteresowaniem – mówi Dariusz Miłek, szef rady nadzorczej Grupy CCC.
Niektórzy zastanawiali się, czy HalfPrice będzie sklepem podobnym do popularnego w Polsce KiK-a lub Pepco, ale okazuje się, że asortyment jest inny. Co prawda w jednym i drugim sklepie można kupić akcesoria do domu, ubrania czy kosmetyki, ale różnica tkwi w markach i cenach. W KiK0u lub Pepco nie znajdziemy produktów znanych projektantów czy drogich marek, a to właśnie charakteryzuje HalfPrice czy TK Maxx.
- Jestem pewna, że "łowienie skarbów" stanie się pasją dla wielu nowych oraz od lat lojalnych klientów Grupy CCC – mówi Malwina Winter, Dyrektor Komercyjny HalfPrice.
Twarzą kampanii sklepów HalfPrice została top modelka Anna Jagodzińska. Sieć chce sprzedawać "luksus" w przystępnych cenach i wierzy w to, że koncept off-price sprawdzi się na polskim rynku.
4 maja zostało uruchomionych pięć pierwszych sklepów HalfPrice: we wrocławskim centrum handlowym Wroclavia, szczecińskiej Galaxy, Galerii Północnej w Warszawie, tyskim Gemini Park oraz polkowickim Parku Handlowym. Jeszcze w maju otworzy się pięć kolejnych sklepów tej sieci w: Opolu, Zabrzu, Kielcach, Olsztynie i Bielsku-Białej. A do końca roku ma powstać łącznie 60 salonów HalfPrice. Część sklepów jest i będzie umiejscawiana w dawnych lokalach sieci CCC.