Obecnie producenci elektroniki stosują kilka portów ładowania. Aby ograniczyć ilość elektrośmieci, Parlament Europejski zdecydował o ujednoliceniu ładowarek do wszystkich urządzeń mobilnych. Do końca 2024 r. tablety, smartfony, aparaty fotograficzne, aparaty fotograficzne i inne muszą być wyposażone w wejście USB-C.
Dodatkowo w przyszłości każdy nabywca sprzętu elektronicznego będzie mógł zdecydować, czy podczas zakupu chce również otrzymać w zestawie ładowarkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Apple może mieć problem
Urządzenia produkowane przez Apple mają swój unikalny system ładowania. Chodzi o typ Lightning, który jest zastrzeżony i stosowany od prawie 10 lat. "The Washington Post" sugeruje, że producent nie ma zbyt wielu możliwości. Jeśli chce sprzedawać swój sprzęt na europejskim rynku, musi w przyszłości zrezygnować ze swojego patentu i wprowadzić porty USB-C.
"The Washington Post" sugeruje, że istniała koncepcja, aby do każdego urządzenia Apple'a dołączać tzw. klucz dostępu, czyli urządzenie kompatybilne z USB-C, ale byłoby to wbrew europejskim regulacjom.
O tym pomyśle negatywnie wypowiedział się poseł do Parlamentu Europejskiego Alex Agius Saliba. - Jeśli Apple chce wprowadzić swoje produkty na rynek i je sprzedawać, musi przestrzegać naszych zasad - powiedział.
Co zrobi Apple?
Przedstawiciele Apple'a po decyzji Parlamentu Europejskiego odmówili oficjalnego komentarza, ale specjaliści spekulują, jakie kroki podejmie producent. Czy nastąpi w przełom w produkcji i Apple stworzy specjalny typ urządzeń przystosowany do europejskich standardów?
W tej sprawie dla "The Washington Post" wypowiedzieli się specjaliści. - Myślę, że najbardziej prawdopodobne jest to, że Apple zacznie montować we wszystkich iPhone'ach porty USB-C, a nie produkować dwa różne standardy - powiedział Aaron Perzanowski, prawnik z Case Western Reserve University w Cleveland.
Pomysł Unii Europejskiej podoba się w USA
Pomysł ujednolicenia ładowarek w Unii spodobał się senatorom Partii Demokratycznej w Stanach Zjednoczonych. W liście do Sekretarza Handlu napisali, że taka decyzja "ma potencjał, aby znacząco zmniejszyć ilość elektrośmieci i pomóc konsumentom, którzy są zmęczeni koniecznością grzebania w szufladach pełnych splątanych ładowarek, aby znaleźć odpowiednią lub kupić nową".
Dodano, że Unia Europejska działa w interesie publicznym oraz podejmuje walkę z firmami technologicznymi o dobro środowiska. "Stany Zjednoczone powinny zrobić to samo" - czytamy na "The Washington Post".