Zdaniem wiceministra najnowsze dane świadczą o dalszej stabilizacji aktywności gospodarczej w Polsce.
Z danych resortu finansów wynika, że w okresie od stycznia do końca sierpnia dochody budżetu państwa wyniosły 268,9 mld zł, natomiast wydatki wyniosły 282,2 mld zł, co daje deficyt wysokości 13,3 mld zł. To niewiele mniej niż w całym 2019 roku, kiedy dziura budżetowa wyniosła 13,7 mld zł.
W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku dochody budżetu państwa były wyższe o 6,1 mld zł, natomiast wydatki wzrosły aż o 17,4 mld zł. W sierpniu ubiegłego roku deficyt wyniósł niecałe 2 mld zł, czyli ponad 11 mld zł mniej niż obecnie.
W pierwszych ośmiu miesiącach 2020 roku dochody podatkowe były niższe o 7,8 mld zł w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wzrosły natomiast dochody niepodatkowe (o 14 mld zł).
W tym roku budżet miał być zrównoważony, czyli wpływy miały być równe wydatkom. Jesienią ubiegłego roku rząd chwalił się, że to pierwsza taka sytuacja po 1989 roku.
Niestety tak się nie stanie. Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa i zamrożeniem gospodarki wywrócił budżetowe plany do góry nogami.
Spadek dochodów o ponad 36 mld zł oraz wzrost wydatków o ponad 72 mld zł (wobec pierwotnie planowanych) sprawi, że deficyt budżetowy wyniesie 109,3 mld zł. Na razie, po sierpniu, dziura budżetowa przekracza 13 mld zł.
Po nowelizacji dochody budżetu państwa mają wynieść 398,7 mld zł. Natomiast wydatki - 508 mld zł.