Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|

Koronawirus. Specjaliści ostrzegają przed depresją pocovidową. Pomóc może nowa technologia

68
Podziel się:

Nawet co trzecia osoba, która ciężko przechorowała COVID-19, skarży się potem na stany depresyjne. W 2021 roku depresja może być drugim najpoważniejszym schorzeniem na świecie. Specjaliści szukają nowoczesnych metod terapii. Jedna z nich, z wykorzystaniem technologii VR, została użyta w szpitalu w Głuchołazach.

Koronawirus. Specjaliści ostrzegają przed depresją pocovidową. Pomóc może nowa technologia
Wspólczesna medycyna coraz częściej korzysta z nowoczesnych technologii. (VR TierOne, VR TierOne)

Rok 2020 był zdominowany przez jeden temat: pandemię koronawirusa. Specjaliści prognozują, że bieżący rok może zostać naznaczony przez inny problem zdrowotny. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja stanie się drugim najpoważniejszym schorzeniem na świecie. Z ostatnich danych wynika, że na cierpi na nią już 264 mln osób na całym świecie.

Wiele osób leczyło się z powodu depresji jeszcze przed wybuchem pandemii. Jednak konsekwencje pojawienia się koronawirusa przyniosły dodatkowe czynniki ryzyka. Wiele osób odczuwa wpływ negatywny zamknięcia w domach, ma obawy o pracę, martwi się o zdrowie swoje i bliskich.

Według ekspertów osobami, które mogą mieć szczególne trudności w funkcjonowaniu w pocovidowej rzeczywistości, są młodzi. Jest to bowiem grupa szczególnie wrażliwa.

Zobacz także: Ruszył sezon na rozliczenia. W tym miesiącu dostaniesz PIT

Okazuje się też, że problemy dotyczące dobrostanu psychicznego są częstym objawem pojawiającym się po przejściu COVID-19. Szacuje się, że nawet co trzecia osoba, która miała ciężki przebieg choroby, skarży się na zaburzenia psychiczne i neurologiczne. W doniesieniach naukowych pojawia się aż 98 objawów długoterminowych. Wśród nich: chroniczne zmęczenie, trudności z koncentracją, bóle głowy, problemy ze snem, lęki, stany depresyjne czy zaburzenia pamięci.

Wirtualna rzeczywistość na pomoc

Naukowcy szukają nowych metod leczenia pacjentów chorych na depresję. Jedną z nich jest stosowanie wirtualnej rzeczywistości. W Polsce pod koniec 2020 roku w ośrodku MSWiA w Głuchołazach został przeprowadzony pilotażowy program terapii dla pocovidowych ozdrowieńców z wykorzystaniem autorskiego programu wrocławskiego startupu VR TierOne.

- W programie rehabilitacji, oprócz opieki psychologicznej, uwzględnione są treningi relaksacyjne z wykorzystaniem VR. Potrzeby związane z tą terapią są ogromne i wykraczają poza program rehabilitacji szpitalnej – podkreśla prof. Jan Szczegielniak, Kierownik Działu Usprawniania Leczniczego w szpitalu w Głuchołazach.

Terapia składa się z trzech komponentów: zestawu procedur medycznych, które wspierają proces leczenia i rehabilitacji, urządzenia medycznego wykorzystującego wirtualną rzeczywistość i dwutygodniowego cyklu terapeutycznego.

Działa to tak, że pacjent zakłada specjalne okulary, dzięki którym przenosi się do "ogrodu odrodzenia", gdzie w warunkach pełnej izolacji od szpitalnej rzeczywistości słucha terapeuty i wykonuje zalecane przez niego zadania, jak np. malowanie mandali.

- Z moich doświadczeń wynika, że taka metoda jako dodana do konwencjonalnej rehabilitacji jest dla pacjenta niezwykle przydatna i atrakcyjna – komentuje dr Jarosław Szczygieł, specjalista neurologii i rehabilitacji medycznej, kierujący oddziałem w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji REPTY, który jest jednym z autorów tego pomysłu.

W zespole naukowców jest także dr hab. Joanna Szczepańska-Gieracha, prof. nadzw. i certyfikowana psychoterapeutka Europejskiego Stowarzyszenia Psychoterapii, a także nauczycielka psychoterapii w Polskim Instytucie Ericksonowskim. Od dwudziestu lat pomaga pacjentom z różnymi schorzeniami psychicznymi.

Trzeba wypełnić niszę

Poza oddziałem dla ozdrowieńców w szpitalu w Głuchołazach technologia jest używana także w Centrum Kardiologicznym we Wrocławiu, Fundacji Aktywizacji Seniorów "Siwy Dym" oraz w Centrum Leczenia Bólu Analgomed we Wrocławiu.

- Polskie placówki medyczne często mogą pochwalić się najlepszym sprzętem do leczenia i rehabilitacji pacjentów, ale nie w sferze dbania o psychiczne zdrowie pacjenta. My wypełniamy tę niszę, dostarczając technologię i program terapii wspomagający powrót do zdrowia pacjentów po udarach i innych ciężkich chorobach, w tym COVID-19. Wszystkie one bardzo często wiążą się z depresją – tłumaczy Paweł Pasternak, dyrektor VR TierOne.

Co ciekawe, eksperci z dziedziny psychoterapii dołączyli do firmy trzy lata temu i wtedy właśnie rozpoczęły się badania nad technologią VR oraz skutecznością urządzenia. Wcześniej przedsiębiorstwo skupione było na działalności poligraficznej. Finansowanie rozwoju urządzeń, z których korzystają pacjenci, zapewniło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Obecnie firma zatrudnia 40 osób i notuje obroty rzędu 5 mln zł rocznie. Zarząd szuka inwestorów na dalszy rozwój, w tym ekspansję zagraniczną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(68)
WYRÓŻNIONE
kama
4 lata temu
Najlepszą pomocą dla ludzi będących aktualnie w depresji będzie zakończenie lockdownów i pozwolenie ludziom na normalne kontakty z innymi ludźmi!!
Dgg
4 lata temu
Naprawdę?!? To kolejny ekran przed twarzą oddzielający od drugiego człowieka... Ręce opadają...
i tyle
4 lata temu
To po zdaniu matury należy się rok rehabilitacji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (68)
Dawiddd
4 lata temu
Ja z kolei byłem kompletnie bez sił. Nie byłem w stanie robić kompletnie nic. Całe szczęście przychodziła do mnie Pani z Pol Ar Serwis i mi pomgała. Taka opieka dzienna godzinowa to dobra opcja dla osób po wirusie które zmagają się z powikłaniami.
Jacek
4 lata temu
Ja mam depresję pandemiczną - maskową. Z resztą nie tylko ja. Niech coś na to poradzą.
Joanna K.
4 lata temu
Depresję podtrzymują kierownicy lockdawnu - czyli, ze musimy: 1. imiennie ich wskazać 2. ich za to rozliczyć.
Jrufbe
4 lata temu
A wiecie że pandemia potrwa około 5 lat? Każda wojna tyle trwała. Musi tak być i nic nie zrobimy. A 90% motłochu tępego wierzy w pandemię i jakiś covid. Sam mam znajomych którzy mieli po prostu grypę i zapalenie oskrzeli. Poszli się wytestowac i powiedziano im że mają covid. Debile to uwierzyli, nie umarli a mimo wszystko są przekonani że jest śmiertelna zaraza. Tylko tak uważają pajace którzy nie stracili pracy, tylko siedzą sobie w domach i dostają pensje.
Foliarz
4 lata temu
Ogrod ozdrowiencow.
...
Następna strona