Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Żółciak,Grzegorz Osiecki
|
aktualizacja

Deregulacja po brukselsku. Co szykują unijne władze? Potwierdziły się ustalenia money.pl

613
Podziel się:

Zapowiedź rewizji systemu handlu uprawnieniami do emisji w 2026 r., możliwość elastycznego nakładania obciążeń podatkowych na energię przez kraje członkowskie i korekty w granicznym podatku węglowym - to zmiany, które w ramach pakietu Clean Industrial Deal zaproponowała Komisja Europejska. Money.pl dotarł do nich przed oficjalną publikacją.

Deregulacja po brukselsku. Co szykują unijne władze? Potwierdziły się ustalenia money.pl
Na zdjęciu w kółku szefowa KE Ursula von der Leyen (East News, Thierry Monasse, Wojciech Stróżyk)

Porozumienie Przemysłowe na rzecz Czystej Gospodarki (Clean Industrial Deal) to przygotowany przez Komisję Europejską pakiet działań, który de facto ma pogodzić ogień z wodą - a więc zapewnić konkurencyjność europejskich firm przy jednoczesnym zachowaniu (z pewnymi korektami) kierunków polityki klimatycznej UE, zarysowanej w Zielonym Ładzie (Green Deal).

Jako że jednym z największych problemów gospodarki europejskiej są wysokie ceny energii (nawet trzykrotnie wyższe niż np. w Stanach Zjednoczonych), jednym z filarów Clean Industrial Deal ma być Plan Działań na rzecz Przystępnej Energii. Zakładać ma m.in. zwiększanie ilości energii ze źródeł odnawialnych przy jednoczesnym zmniejszaniu jej importu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak dostarcza tajną broń Ukrainie "Wytrącamy element zaskoczenia" Rafał Modrzewski w Biznes Klasie

To, co jednak w tej chwili najbardziej zaprząta głowy europejskich liderów - wobec czego coraz mocniej naciskają oni na urzędników w Brukseli - dotyczy pilnych korekt w Zielonym Ładzie. Plan ten w świetle rosyjskiej agresji, zwiększającej się dominacji Chin i radykalnego zwrotu w polityce USA, przez coraz większą liczbę krajów członkowskich postrzegany jest jako zbyt restrykcyjny i dobijający europejską konkurencyjność na globalnych rynkach.

Jak pisaliśmy niedawno w money.pl, bliscy współpracownicy szefowej KE Ursuli von der Leyen już od jakiegoś czasu namawiają ją do korekt w sposobie opowiadania o Zielonym Ładzie, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom europejskich przywódców. Teraz, jak sugeruje nasz rządowy rozmówca, Komisja Europejska ma szykować kolejny krok polegający na daniu zielonego światła na rewizję części z "zielonych" pomysłów UE. A okazją do tego ma być właśnie Clean Industrial Deal.

Rewizja ETS

W rządzie słyszymy o trzech rzeczach, które w tym tygodniu wstępnie może zasygnalizować Komisja Europejska. Pierwsza to zapowiedź rewizji w 2026 roku zasad funkcjonowania systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (czyli obowiązującego już tzw. ETS oraz ETS2, który od 2027 r. miałby objąć także transport i budownictwo). Pytanie jednak, w jakim kierunku pójdą korekty, bo jak dotąd słychać o różnych pomysłach, a nawet nasi rozmówcy zbliżeni do KE nie mają wiedzy, na co ostatecznie zdecyduje się Komisja. Na razie więc komunikat może się ograniczyć do otwartości władz Brukseli na postulaty zgłaszane przez państwa członkowskie.

W przypadku ETS polski rząd postuluje m.in. zwiększenie puli dostępnych uprawnień do emisji CO2, co pozwoliłoby obniżyć lub utrzymać na stabilnym poziomie ceny tych uprawnień. Inna koncepcja zakłada po prostu zamrożenie cen w ETS. Tak czy inaczej, byłaby to znacząca korekta, bo ETS zakłada stopniowe zmniejszanie podaży dostępnych uprawnień, by ich cena systematycznie rosła i motywowała do przechodzenia na czystsze formy generowania energii.

Z kolei w przypadku ETS2 polski rząd zamierza naciskać na odsunięcie tego mechanizmu o co najmniej trzy lata, czyli na 2030 rok. Póki co dyrektywa w tej sprawie przewiduje co najwyżej roczną derogację i tej linii do niedawna sztywno trzymali się urzędnicy w Brukseli. Teraz jednak klimat dyskusji mocno się zmienił, a nasz rozmówca zbliżony do KE ocenia szanse na złagodzenie tej postawy na 70 proc. - A to już wysoko - zaznacza w rozmowie z money.pl.

Energia mniej dociążona podatkami?

Druga rzecz, do której mają przymierzać się władze w Brukseli, to bardziej elastyczne podejście, jeśli chodzi o obciążenie energii podatkami.

Mowa nawet o zejściu z tym tematem na szczebel państw członkowskich, a więc odejściu od pewnej standaryzacji. Każde państwo mogłoby wtedy po swojemu regulować te obciążenia, uwzględniając regionalną specyfikę i uwarunkowania rynkowe - tłumaczy rozmówca z rządu.

Dziś rachunek za prąd uwzględnia nie tylko opłaty dystrybucyjne (np. opłata przejściowa, kogeneracyjna, składka sieciowa), ale również VAT i akcyzę. W tym roku cena maksymalna dla gospodarstw domowych i odbiorców z tzw. taryfą budowlaną od 1 stycznia 2025 r. do 30 września 2025 r. wynosi 0,5 zł/kWh netto (lub inaczej: 500 zł/MWh netto). Gdy jednak uwzględnimy VAT i akcyzę, stawka rośnie do 0,6212 zł/kWh (czyli 621,2 zł/MWh). To pokazuje, jaką przestrzeń do ewentualnych obniżek miałby w tym zakresie polski rząd w sytuacji, gdy np. w przyszłym roku ceny dalej byłyby zbliżone do wartości ustawowo maksymalnych.

Zmiany w granicznym podatku węglowym

Trzeci element, który może obwieścić Komisja Europejska, miałby dotyczyć uelastycznienia i administracyjnego uproszczenia tzw. granicznego podatku węglowego CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism) - zwłaszcza jeśli chodzi o funkcjonowanie małych i średnich firm, których CBAM może dotyczyć.

Generalnie jest to mechanizm dotyczący importu do Unii Europejskiej określonych towarów. Polega on na wycenie emisji gazów cieplarnianych, które powstały przy produkcji towarów w krajach trzecich i które mają być zaimportowane na rynek unijny, a następnie nałożeniu na nie dodatkowych opłat. Ma to wyrównywać warunki konkurencji w sytuacji, gdy europejscy wytwórcy podlegają obostrzeniom klimatycznym, których nie ma w krajach spoza UE.

Do końca bieżącego roku trwa tzw. okres przejściowy mechanizmu CBAM, ale nasi rozmówcy z rządu już widzą pole do daleko idących korekt. - Wiedzą panowie, ile wynoszą szacunkowe dochody z CBAM? 1,7 mld euro. To jest żart. Problem w tym, że ten instrument jest skonstruowany w taki sposób, że obejmuje tylko podstawowe produkty, a nie obejmuje w ogóle całego łańcucha wartości - wskazuje rozmówca money.pl.

O tym, na czym w praktyce polega ten problem, mówił kilka dni temu w rozmowie z PAP sekretarz stanu w KPRM Ignacy Niemczycki.

W związku z tym podatkiem objęty byłby np. import blachy do produkcji pralki, a import całej pralki już nie. Czyli co my robimy? Tworzymy politykę, która zachęca do produkcji gotowych wyrobów poza Europą. Stąd też propozycja, by mechanizmem objąć całe łańcuchy wartości. Wtedy te warunki konkurencji byłyby wyrównane - wskazywał minister Niemczycki.

Co jeszcze dla przedsiębiorców?

Na tym nie koniec korekt w polityce KE, które mają styczność z jej "zielonymi" politykami. Wraz z Clean Industrial Deal ogłoszony ma być pierwszy pakiet Omnibusa - inicjatywy Komisji, mającej na celu uproszczenie unijnych regulacji, zwłaszcza względem przedsiębiorstw. W pierwszej kolejności chodzi o uproszczenie wymogów sprawozdawczych, którym te firmy podlegają. W kolejnym pakiecie Omnibusa Komisja ma skoncentrować się na uproszczeniu przepisów finansowych i podatkowych UE - chodzić ma przede wszystkim o uproszczenie procedur i kosztów inwestycyjnych, zwłaszcza w takich obszarach jak czyste technologie i infrastruktura.

Tomasz Żółciak i Grzegorz Osiecki, dziennikarze money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(613)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
AAlmirante
13 godz. temu
Trzaskowski traci poparcie i dlatego Mentzen może zostać prezydentem .
TOMEK
13 godz. temu
Gdyby nie liberałowie , którzy zablokowali budowę taniej elektrowni atomowej w Żarnowcu , to mielibyśmy tani prąd z tej elektrowni i można byłoby wyłączyć jakąś elektrownie węglową . A tak to Finowie kupili urządzenia do tej elektrowni i to oni mają tani prąd .
Mark
13 godz. temu
WOLNOŚĆ WYBORU auto elektryczne czy spalinowe moja sprawa !!! I Żadnych dotacji do elektryków !!! Równe Szanse dla wszystkich .slowem jak teraz w USA .
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Taka prawda
13 godz. temu
Handel powietrzem. I do tego Niemcy oszukują na ETS. Są największym producentem węgla brunatnego w Europie. A podają, że emitują ledwie 1% CO 2! Kłamstwo i oszustwo wypowiedzieć ten zielony wał!
Tylko Konfa!
14 godz. temu
Konfederaci mówią non stop, co nam szykują władzie unijne - wywłaszczenie, zabór mienia, w tym mieszkania i domy. Thun też mówiła, że banki szykują dobre kredyty dla Polaków. Czyli spirala długu. Wypowiedzieć ETS 2, jak zrobił premier Fico.
To możliwe......
13 godz. temu
Zastanówmy się. To coś powstało na nasz koszt. Uzurpuje sobie prawo do narzucania nam swoich chorych ideologii. Dodatkowo pyszałki sami siebie zwolnili z płacenia podatków windując nasze do granic możliwości. Gdyby ich tak rozliczyć i pogonić...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (613)
wolnomyslicie...
9 min. temu
Trudno się dziwić że ceny energii sa tak wysokie jezeli płaci się za energię nikomu nie potrzebną z wiatrakow i fotovoltaiki. Za ten stan rzeczy dopowiedzialne są rządy ochlausu.
CO2=0,039% po...
16 min. temu
Zabronić oddychania! bo jak ilość CO2 się podwoi w powietrzu i będzie go 0,08% to rośliny wsystrzelą o połowę nawet w Brukseli. Nie będzie już komuna miała z czym walczyć! Chyba, że z za dużą ilością tlenu.
wyborca
17 min. temu
Ci kandydaci to ob raza dla wyborców. I bez urazy.
oszukany
18 min. temu
Czy naprawdę w tym pięknym kraju nie ma ludzi z osiągnięciami na ten najważniejszy urząd takich wiedzą co mówią a wystawia się namiastki kandydatów, którzy mówią co wiedzą serwując wyborcom wyuczone formułki jak odpowiedzi w szkole średniej. WSTYD "KLASKO POLITYCZNA".
Devs
29 min. temu
Władimir Putin w pełni i bez żadnych uwag, popiera Zielony Ład i wprowadzenie ETS2 w UE
...
Następna strona