Skargę przeciwko Porsche, które posiada 31,4 proc. akcji Volkswagena, wniesiono w kwietniu. Skarga została wniesiona także przeciwko byłym członkom zarządu. Koncern nie ujawnił tożsamości osób skarżących.
W 2015 roku Volkswagen przyznał się do manipulowania pomiarem spalin, o co był podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA). Kary, odszkodowania oraz obsługa prawna procesów związanych z aferą potocznie zwaną "dieselgate" pochłonęły do tej pory 32 mld euro.
Zobacz też: Podwyżki cen ciepła. O ile wzrosną rachunki?
Volkswagen i Porsche zostały już ponadto pozwane o 4,1 mld euro odszkodowań dla udziałowców w związku ze skandalem i wynikłymi z tego stratami. Postępowanie związane z tymi pozwami potrwa prawdopodobnie kilka lat.
Volkswagen, największy producent aut na świecie, w samochodach z silnikami diesla instalował zabezpieczenia przed nadmierną emisją tlenków azotu podczas testów. Ujawnienie tego faktu wywołało najpoważniejszy na przestrzeni ostatnich lat skandal w globalnej branży motoryzacyjnej.
Zobacz też: Jak często pijemy alkohol? Polacy na tle UE
Oprogramowanie wyłączało system neutralizacji tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go w razie rozpoznania, że silnik poddawany jest testom. Zainstalowano je w blisko 600 tys. sprzedanych w USA samochodów Volkswagena, a także jego spółek córek Audi i Porsche.