W latach 2020 i 2021 ceny energii wzrosły. W 2022 r. podwyżki są jeszcze wyższe, a na 2023 r. szykują się kolejne. Mówimy przy tym nie tylko o Polsce, ale o całej Europie – w innych krajach ceny także szaleją. Co wpływa na ich wysokość? I dlaczego prąd tak bardzo w ostatnim czasie drożeje?
Obligo giełdowe
Zgodnie z prawem (zasada obliga giełdowego) wyprodukowana energia elektryczna jest sprzedawana na Towarowej Giełdzie Energii (poza ustawowymi wyjątkami). Spotykają się na niej producenci, spółki obrotu, operatorzy sieci dystrybucyjnych i przesyłowych oraz najwięksi odbiorcy przemysłowi.
Handel hurtowy odbywa się na dwóch rynkach: terminowym oraz spotowym. Na tym ostatnim ceny są wyznaczane w odniesieniu do ceny oferowanej przez najdroższą jednostkę wytwórczą pokrywającą zapotrzebowanie w danym momencie (tzw. ceny krańcowej).
Rynek energii zorganizowany jest w taki sposób, aby w pierwszej kolejności do systemu trafiała energia produkowana przez jednostki o najniższym koszcie zmiennym wytwarzania. W Polsce są to kolejno: odnawialne źródła energii (OZE), jednostki zasilane węglem brunatnym i kamiennym, a dopiero na końcu najdroższe jednostki gazowe. To tzw. reguła "merit order". Mechanizm ten w przystępny sposób przedstawia animacja.
Wracając do mechanizmu obliga giełdowego, zapobiega ono praktykom monopolowym oraz zmusza sprzedawców energii do uczciwej konkurencji. Mówiąc wprost, nie pozwala firmom sprzedającym energię, które są powiązane z producentami, celowo narzucać zbyt niskiej czy ujemnej marży.
Jednak w ostatnim czasie rząd podjął decyzję o zniesieniu obliga (projekt jest w trakcie procedowania i do czasu zakończenia prac obligo cały czas obowiązuje). W przyszłości – gdy obligo zostanie zniesione – sprzedaż energii poza giełdą ma prowadzić do spadku cen (wg szacunków rządu nawet o 2/3). Zmiana sprawia, że spółki energetyczne nie będą już musiały sprzedawać swojej oferty za pośrednictwem giełdy i co za tym idzie będą mogły zrezygnować z części dotychczasowej marży.
Prąd z OZE jest najtańszy
Aktualna cena rynkowa wpływa na cenę oferowaną następnego dnia na rynkach oraz w kontraktach terminowych. To bezpośrednio przekłada się na ceny oferowane przez sprzedawców energii firmom, samorządom oraz instytucjom publicznym.
Jak zaznacza Polski Komitet Energii Elektrycznej, spółki energetyczne mają przez to ograniczony wpływ na politykę cenową. Ta zależy obecnie od wielu zewnętrznych czynników, m.in. wzrostu cen surowców spowodowanych agresją Rosji na Ukrainę oraz wojną energetyczną wypowiedzianą przez administrację Władimira Putina Zachodowi. Warto też podkreślić, że Towarowa Giełda Energii powiązana jest z giełdami europejskimi, zarówno w zakresie surowców, jak i energii elektrycznej. Spółki energetyczne sprzedają więc energię po cenach ustalanych w Europie.
Co do zasady mechanizm ceny krańcowej ma promować odnawialne źródła energii. Jak podkreśla PKEE, koszt inwestycji w przypadku OZE jest relatywnie wysoki, jednak sam koszt zmienny produkcji energii pozostaje najniższy. Na wysokie koszty produkcji energii z węgla kamiennego oraz gazu wpływają zarówno rekordowo wysokie ceny tych surowców, jak i koszty zakupu praw do emisji dwutlenku węgla w systemie EU ETS. Na opłacalności zyskuje także energia jądrowa, mimo wysokich kosztów związanych z inwestycją w tę technologię.
Co wpływa na ceny prądu?
To, na jakim poziomie ukształtuje się cena krańcowa, zależy od dwóch podstawowych czynników. Pierwszy to popyt na energię, czyli aktualne zapotrzebowanie rynku (gospodarstw domowych, firm, instytucji). Im więcej energii zużywamy, tym droższa jednostka wytwórcza wyznacza jej cenę.
Drugim elementem jest podaż energii z najtańszych źródeł – im większą część zapotrzebowania pokryją OZE i najbardziej efektywne elektrownie węglowe, tym mniej droższych jednostek wejdzie do systemu i cena energii na rynku będzie niższa.
Przykładowo 17 sierpnia o godz. 21 niska produkcja energii ze źródeł odnawialnych (tylko 711 MW), spowodowana warunkami atmosferycznymi i porą dnia, oraz wysokie zapotrzebowanie na energię elektryczną na poziomie 22 837 MW sprawiło, że cenę energii wyznaczały jednostki gazowe i wyniosła ona 3240,03 zł/MWh.
Z kolei 10 lipca o godz. 8 stosunkowo duża ilość energii produkowanej przez OZE (3916 MW) oraz dość niskie zużycie w niedzielny poranek (13 857 MW) spowodowały, że cenę wyznaczały jednostki zasilane węglem brunatnym. Dzięki temu kształtowała się ona poziomie zaledwie 487,05 zł/MWh, czyli ponad sześciokrotnie mniej niż wieczorem 17 sierpnia.
Więcej informacji o mechanizmie kształtowanie cen prądu można znaleźć na stronie liczysieenergia.pl.
Materiał powstał przy współpracy z PKEE