Jak podaje DGP, resort rozwoju pracuje nad nowelizacją ustawy o własności lokali.
Zdaniem ekspertów, obecne przepisy są dla dłużników zbyt pobłażliwe i często dochodzi do sytuacji, w których osoby latami zalegające z płatnościami żyją na koszt sąsiadów.
Ustawa pozwala co prawda wystąpić wspólnocie z żądaniem sprzedaży lokalu, którego właściciel długotrwale zalega z czynszem.
Problem w tym, że słowo "długotrwale" bywa różnie interpretowane. Sądy zwykle odmawiają sprzedaży lokalu tłumacząc, że dług jest znacząco mniejszy, niż wartość mieszkania.
Sytuacja ma się niedługo zmienić, bo resort rozwoju zamierza zmienić ustawę o własności lokali.
"Rozwiązanie, które chce zaproponować resort rozwoju, ma przede wszystkim chronić wywiązujących się z obowiązku płacenia należności w terminie sąsiadów dłużnika.
Z założenia zaległość pozwalająca na licytację ma wynosić równowartość co najmniej dziewięciomiesięcznych opłat. W każdym przypadku ostateczną decyzję podejmowałby sąd, który mógłby nie zgodzić się na zlicytowanie mieszkania, gdyby okazało się, że ktoś nie płaci na przykład z powodu ciężkiej choroby" - podkreśla "DGP".