Rossmann i pozostałe sieci handlowe muszą się mieć na baczności. Jeden z największy europejskich graczy na rynku drogeryjnym, niemiecka sieć Dm-drogerie markt planuje uruchomić w naszym kraju sieć swoich placówek. Pierwsze powstaną we Wrocławia, ale pewne jest, że sieć chce działać na terenie całego kraju.
W internecie pojawiły się pierwsze ogłoszenia o pracę. Wszystkie dotyczą stolicy Dolnego Śląska. W pierwszej kolejności firma szuka managera regionalnego, kierownika sklepu i konsultanta IT.
Bez znajomości niemieckiego nie zrobi się kariery w Dm-drogerie
Od kierownika sklepu oczekuje się wykształcenia kierunkowego lub co najmniej 3-letniego doświadczenia zawodowego w handlu detalicznym, najlepiej w sektorze drogeryjnym, ale nie jest to warunek konieczny. Kandydat powinien umieć obsługiwać programy komputerowe i aplikacje mobilne, dobrze też, by miał doświadczenie w zarządzaniu zespołem będzie dodatkowym atutem. Kryterium, które najbardziej może odsiać potencjalnych zainteresowanych, jest wymóg bardzo dobrej znajomości języka niemieckiego (co najmniej na poziomie C1).
Od managera regionalnego oczekuje się nie tylko znajomości niemieckiego, ale i angielskiego. Ponadto musi wykazać kilkuletnie doświadczenie zawodowe w zarządzaniu obszarem sprzedaży.
W ogłoszeniu nie wskazano wynagrodzenia, na jakie mogą liczyć zatrudnieni. Jest tylko mowa o "pełnym etacie", ale w ofercie nie potwierdzono, czy chodzi o 40-godzinny tydzień pracy w oparciu o umowy cywilne czy jednak umowę o pracę.
Jak widać, w pierwszej kolejności Dm-drogerie market szuka osób, które "postawią" sieć w Polsce i dopiero później rekrutować będzie pracowników poszczególnych sklepów. Nie podano, ile placówek firma planuje u nas tworzyć w tym roku.  
Polacy chodzą do Rossmanna
Niekwestionowanym liderem na polskim rynku pozostaje Rossmann. W połowie lutego otwarta została 1500. Drogeria sieci w Polsce. Pierwszy sklep z biało-czerwonym logo zaprosił na zakupy 28 lat temu w Łodzi przy Piotrkowskiej. Sieć zatrudnia 18,7 tys. pracowników, a jej obroty przekraczają 10,4 mld zł rocznie.
A jak radzi sobie konkurencja? Pod koniec 2020 r. Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja przeprowadziła głęboką restrukturyzację sieci drogerii Hebe oraz sieci aptek. Firma zamknęła 29 sklepów, a otworzyła jedynie 12 placówek. Liczba sklepów spadła z 273 na koniec 2019 r. do 256 na koniec 2020 r.
Trzeci na podium Super-Pharm ma w Polsce jedynie 80 placówek.