"Prawdziwa twarz PiS. Według wiceministra rolnicy mają wyjeżdżać na szparagi do Niemiec, bo podobno kiedyś im to nie przeszkadzało" – napisał na Twitterze lider Agrounii Michał Kołodziejczak. Na dowód zamieścił też fragment rozmowy Rafała Romanowskiego z rolnikami, którzy domagali się od rządu działań poprawiających ich sytuację. Na filmiku słyszymy krótką wypowiedź polityka.
Nie no, panowie, powiem wam szczerze. Do 2015 r. jeździliście do Niemca i jakoś wam to nie przeszkadzało – stwierdził Rafał Romanowski.
Nieco dłuższy fragment wypowiedzi wiceministra rolnictwa w swoim materiale o protestujących plantatorach owoców zamieściły czwartkowe "Fakty" TVN. Oprócz słów o wyjazdach "do Niemca" na nagraniu słychać, że wiceminister tłumaczy rolnikom, że rząd Zjednoczonej Prawicy zrobił "dużo, żeby dzisiaj to wyglądało naprawdę inaczej".
Wiceminister się tłumaczy i przeprasza urażonych
Redakcja money.pl poprosiła wiceministra o komentarz do całej sprawy. – Doskonale pamiętam, jak przebiegała rozmowa. Rozmowa dotyczyła wielu zagadnień, począwszy od ceny zbóż, a kończąc na sytuacji rolników przed 2015 r. Jeśli ktoś poczuł się urażony, to najserdeczniej przepraszam. Nie będę jednak przepraszał manipulatorów, którzy wycięli z kontekstu i zmanipulowali moją wypowiedź – mówi nam Rafał Romanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreśla, chciał zwrócić uwagę na fakt, że sytuacja rolników po 2015 r. "zmieniła się diametralnie".
Przed 2015 r. plantatorzy byli często zmuszeni do wyjazdu na zarobek do Niemiec, jednak te czasy już minęły. Wspieramy polskie rolnictwo, monitorujemy sytuację na rynku malin. Spółka Skarbu Państwa utrzymuje ceny (w skupie – przyp. red.) na poziomie 5,50 zł. Mamy też informację, że firmy, które ostatnio ceny mocno obniżyły, dorównały już do ceny oferowanej przez firmy skupujące w imieniu spółki Skarbu Państwa – opowiada Rafał Romanowski.
Podkreśla też, że ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie spotkały go "żadne konsekwencje" za te słowa. – Mam swoje zadania, które dalej realizuję – kończy.
Trudna sytuacja plantatorów owoców
Cała ta sprawa jest pokłosiem trudnej sytuacji plantatorów owoców. Przez napływ produktów zza granicy, w tym m.in. z Ukrainy, ceny polskich owoców w skupach utrzymują się na niskim poziomie. Rolnicy przyznają, że lepiej im wyrzucić owoce, niż je zebrać. Cena w skupie za kilogram jest bowiem niższa niż ta, którą muszą zapłacić pracownikowi za ich zebranie.