Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce, żeby wejście do wszystkich polskich parków narodowych było płatne. Projekt przygotowanej przez resort ustawy o parkach narodowych przewiduje, że za wstęp do wszystkich 23 takich obszarów w Polsce trzeba będzie zapłacić.
Dodatkowe opłaty będą pobierane za fotografowanie i filmowanie, a w parkach znajdujących się w górach do ceny biletu zostanie doliczone 15 proc. na GOPR czy TOPR – podaje Prawo.pl.
Obecnie bilety wstępu obowiązują obecnie w 11 parkach narodowych: Babiogórskim, Biebrzańskim, Bieszczadzkim, Gorczańskim, Karkonoskim, Magurskim, Narwiańskim, Świętokrzyskim, Tatrzańskim, Wigierskim i Wolińskim.
Natomiast w pięciu parkach narodowych (Białowieskim, Poleskim, Roztoczańskim, Słowińskim i parku Bory Tucholskie) płatny jest wstęp na określone szlaki turystyczne, ścieżki przyrodnicze, trasy rowerowe lub do konkretnych obwodów ochronnych. Prawo.pl informuje, że opłata za jednorazowy wstęp nie może obecnie przekraczać kwoty 8 zł.
Wysokie kary za wejście do parku narodowego bez biletu
Projekt ustawy o parkach narodowych przewiduje, że maksymalna wysokość opłaty za wstęp do parku narodowego oraz znajdujących się na jego terenie obiektów będzie ustalona w rozporządzeniu ministra środowiska.
Natomiast kara za brak biletu lub brak dokumentu uprawniającego do ulgi będzie wynosiła w pierwszym przypadku 50-krotność ceny biletu, w drugim 40-krotność.
Projekt zakłada także rezygnację ze zwolnienia z opłat za wstęp dla mieszkańców gmin sąsiadujących z parkiem narodowym, pozostawiając je tylko dla mieszkańców gmin położonych jego w granicach. Dotyczy to w szczególności Kampinoskiego Parku Narodowego, gdzie obecnie zwolnieniem objęci są mieszkańcy Warszawy; Wielkopolskiego PN – mieszkańcy Poznania czy Ojcowskiego PN – mieszkańcy Krakowa.
Parki narodowe będą mogły pobierać także inne opłaty za udostępnianie swojego obszaru m.in. w celach filmowania i fotografowania, w szczególności w celach komercyjnych. W tym przypadku nie będzie urzędowo ustalonej maksymalnej stawki.
Ustawa, która pojawiła się w Rządowym Centrum Legislacji, trafiła teraz do konsultacji.