Do wycieku danych doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. W sieci pojawił się duży zbiór loginów i haseł obywateli Polski. "Uruchomiliśmy proste narzędzie do sprawdzenia, czy Wasze dane znalazły się w tym wycieku. Zapraszam do korzystania z https://bezpiecznedane.gov.pl" - napisał w środę na Twitterze minister Cieszyński.
Do sieci wyciekły dane Polaków. Rząd uruchamia wyszukiwarkę
Wyszukiwarka jest dostępna po zalogowaniu na stronę przez Profil Zaufany. Internauci sygnalizują, że serwis obecnie nie działa.
O dużym wycieku danych informował portal "Zaufana Trzecia Strona" (zaufanatrzeciastrona.pl), według którego do sieci trafiło kilka milionów loginów i haseł z Polski. Portal zaznaczył, że nie da się oszacować liczby osób dotkniętych tym incydentem, ale najprawdopodobniej nie można ich liczyć w milionach, bo wiele haseł wirus mógł zaciągnąć z jednego komputera.
"Według ZTS informacje wykradło złośliwe oprogramowanie, które znajduje zapisane w przeglądarce loginy i hasła, by przekazać je twórcom wirusa. Nie wiadomo, z jakiego okresu pochodzą ujawnione dane, ale pojawia się rok 2023, więc można podejrzewać, że niestety mamy do czynienia również ze świeżymi znaleziskami" - czytamy.
Liczba haseł idzie w miliony
Jak podał portal, plik o nazwie "pl.txt.", który składa się z ponad 6 milionów wierszy zawierających dane na temat kont polskich użytkowników sieci, opublikowano na polskojęzycznym forum w sieci Tor. Te dane to loginy, hasła i adresy internetowe, z których pochodzą. Według "Zaufanej Trzeciej Strony" autorem publikacji jest konto założone około dwóch miesięcy wcześniej, które wcześniej nic nie publikowało.
Portal odnotował, że witryny, które w bazie pojawiają się najczęściej, to facebook.com, allegro.pl, .gov.pl, poczta.onet.pl, poczta.wp.pl, online.mbank.pl, .ingbank.pl, x-kom.pl czy morele.net.