Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Discovery ogłosiło, że przedłużyło do końca sezonu 2025/26 umowę dotyczącą transmisji m.in. z Pucharu Świata w skokach narciarskich. Okazuje się, że sublicencji nie otrzymała Telewizja Polska, co oznacza, że lubiana przez Polaków dyscyplina dostępna będzie tylko na kanałach prywatnego nadawcy.
Skoki narciarskie w TVN, a nie w TVP
Zdaniem Grzegorza Kity, prezesa Sport Management Polska, TVN tym ruchem dużo zyskuje, a jednocześnie osłabia konkurencję. - TVN doskonale wie, jakie są wyniki oglądalności konkursów skoków narciarskich i jaki mają potencjał reklamowo-biznesowy. Ta decyzja ma na pewno solidny background finansowo-ekonomiczny, ale dużo podtekstów politycznych też jest w tym obecnych. Dla TVP to poważny problem, właściwie katastrofa. TVP ponosi straty na poziomie wizerunkowym, ale też biznesowo-finansowym oraz programowym - podkreśla w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
Serwis stawia jednocześnie pytania, czy TVN-owi uda się zmonetyzować transmisje ze skoków równie mocno, jak filmy czy seriale.bMateusz Czaplicki, multiscreen trading manager Publicis Groupe, uważa, że "takie wydarzenia przyciągają znacznie większą widownię niż większość filmów i seriali, a co za tym idzie ich monetyzacja jest bardzo wysoka". - Dodatkowo, w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji jest wpisana możliwość emitowania reklam w trakcie wydarzeń sportowych, która sprawia, że potencjał monetyzacji jest jeszcze większy - podkreśla.