Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja
Materiał powstał przy współpracy z Janssen

Dobrobyt zdrowotny jest barometrem pomyślności społeczeństwa

Podziel się:

Bez zdrowych Polaków nie ma zdrowej gospodarki. A powszechnego zdrowia Polaków nie będzie tak długo, jak w kraju nie będzie dostępu do najnowocześniejszych terapii i leków. Jak mówi w rozmowie z money.pl Tomasz Skrzypczak, dyrektor krajowy w The Janssen Pharmaceutical Companies of Johnson & Johnson, Polskę i niektóre kraje Europy wciąż dzieli przepaść w czasie oczekiwania na nowoczesne leki.

Dobrobyt zdrowotny jest barometrem pomyślności społeczeństwa
(materiały partnera)

- Zdrowe społeczeństwo jest w stanie się rozwijać i być innowacyjne, a gospodarka może ciągle rosnąć. Stąd powinno nam wszystkim na takim stanie zależeć. Jeżeli chodzi o to, gdzie jesteśmy i gdzie powinniśmy iść jako Polska, to warto zauważyć, że mamy coraz większą dostępność nowoczesnych terapii, jednak wciąż gonimy Europę. I na tym, by ją dogonić powinno nam szczególnie zależeć – tłumaczy w rozmowie z money.pl Tomasz Skrzypczak, dyrektor krajowy w The Janssen Pharmaceutical Companies of Johnson & Johnson.

I jak zwraca uwagę, dobrobyt kojarzony jest w większości ze statusem materialnym i zasobnością portfela obywateli. We wskaźnikach bywa sprowadzany wyłącznie do wartości PKB na mieszkańca. Tymczasem pod pojęciem "dobrobyt" powinny się kryć również inne wartości – w tym również zdrowie.

Tomasz Skrzypczak zaznacza, że o stanie polskiego dobrobytu zdrowotnego najlepiej świadczą statystyki. – Wciąż trzeba mówić o przepaści w dostępie do innowacji medycznych polskiego społeczeństwa na tle innych krajów Europy. Czekanie na dostęp do nowego leku w Polsce trwa średnio 844 dni i jest to jeden z najdłuższych okresów wśród europejskich państw – zaznacza. W niektórych krajach czas ten wynosi nieco powyżej 100 dni, ale daleko nam nawet do średniej europejskiej, która wynosi nieco ponad 500 dni. Jak mówi gość money.pl, czas ten jest kwestią życia lub śmierci pacjenta, a niektórym po prostu nie uda się doczekać na odpowiednie leczenie.

Jak zaznacza Tomasz Skrzypczak, w Polsce wciąż istnieje tzw. "dług zdrowotny" po epidemii COVID-19. – Dług zdrowotny nadal istnieje, ale mamy z drugiej strony widoczne zmiany zachodzące w sposobie funkcjonowania systemu zdrowia i jednocześnie rosnącą świadomość zdrowotną w społeczeństwie. Dług istnieje, nadal mamy pacjentów, którzy oczekują na medyczne zaopiekowanie – dodaje.

W rozmowie z money.pl tłumaczy także, jak Janssen działa w Polsce.

Tomasz Skrzypczak, dyrektor krajowy w The Janssen Pharmaceutical Companies of Johnson & Johnson podczas Forum w Karpaczu

Materiał powstał przy współpracy z Janssen

gospodarka
zdrowie
innowacje
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Materiał Partnera