Na 17 czerwca zaplanowano posiedzenie Senatu. To wówczas izba ma zająć się ustawą przyznającą dodatek solidarnościowy. - Ustawa zakłada, że dodatek solidarnościowy będzie wypłacany przez 3 miesiące w wysokości 1400 zł netto. Zależy nam na tym, aby była przyjęta jak najszybciej. Mamy nadzieję, że Senat zajmie się nią w przyszłym tygodniu - stwierdziła w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia minister Marlena Maląg.
Przypomnijmy, że z taką inicjatywą wraz z podniesieniem zasiłku wyszedł prezydent na początku maja.
Jak pisaliśmy w money.pl dodatek solidarnościowy ominie jednak wielu bezrobotnych. Nazwa ustawy mówi o "dodatku solidarnościowym przyznawanym w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom COVID -19". Może ona jednak wprowadzać w błąd. Świadczenie nie jest "dodatkiem do czegoś", a dokładnie do zasiłku dla bezrobotnych.
Jak wyjaśnialiśmy, z owego "dodatku" można skorzystać tylko, jeśli nie korzysta się jednocześnie z zasiłku dla bezrobotnych lub nie ma innego źródła ubezpieczenia, np. prawa do emerytury. To oznacza, że nie otrzyma go np. osoba dorabiająca na zleceniu, ale już na umowę o dzieło, która nie podlega ubezpieczeniu - tak.
Ma być on przyznawany maksymalnie na trzy miesiące. ZUS będzie przyjmował wnioski tylko od czerwca (ustawa miałaby wejść w życie z datą wsteczną od 1 czerwca) do 31 sierpnia 2020 r.
Dodatkowe transfery socjalne nie przekonują jednak ekspertów. Dr Antoni Kolek, prezes zarządu Instytutu Emerytalnego, w rozmowie z money.pl krytycznie odniósł się do tego sposobu wspierania osób, które w związku z kryzysem straciły pracę. Jak zauważył, że skoro nagradzamy niepracujących, to istnieje ryzyko, że wielu uzna, że nie ma po co szukać pracy.
Dodatek solidarnościowy to kolejne świadczenie, które ma pomóc w walce z kryzysem wywołanym przez koronawirusa. Do tej pory, jak przyznała na antenie Polskiego Radia minister Maląg, z tracz wypłacono ponad 79 mld zł. - Z samej tylko tarczy antykryzysowej wypłacono już ponad 24 mld zł - dodała.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie