Za przyjęciem ustawy głosowało 231, przeciw 212, wstrzymało się 3. We wtorek Sejm przegłosował pakiet ustaw antycovidowych, w której znalazł się m.in. zapis o przyznaniu dodatków do pensji dla medyków, którzy pracują przy zakażonych koronawirusem.
Wraz z ustawą przeszła senacka poprawka, zgodnie z którą dodatek w wysokości 100 proc. pensji należy się wszystkim przedstawicielom zawodów medycznych, a nie tylko tym, których do pracy przy pandemii oddelegował wojewoda. W środę część posłów PiS złożyła projekt ustawy, który miał na celu "konwalidację błędu" wtorkowego głosowania.
Zmiana w przepisach zakłada, że tylko medycy pracujący bezpośrednio z pacjentami zakażonymi koronawirusem dostaną dodatki do pensji.
Na pieniądze nie będą mogli liczyć ci, którzy pracują np. w ramach teleporad. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.
"Dzisiaj, niespełna 12 godzin PiS chce tą ustawą okraść tych wszystkich, których wczoraj nagrodziliśmy za ich ciężką pracę. Ta ustawa, to jest ustawa złodzieja, która po cichu chce odebrać pieniądze ludziom, którzy walczą o nasze zdrowie" - powiedział w Sejmie Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
Na jego wystąpienie odpowiedział wicepremier Jarosław Kaczyński, który przyznanie wszystkim medykom prawa do dodatku "nadużyciem moralnym".