Transformacja energetyczna, rozwój technologii cyfrowych, zrównoważony biznes, wyzwania świata finansów, a także zdrowie i wzmacnianie pozycji kobiet w życiu publicznym – to główne tematy dwudniowego kongresu Impact’21, który rozpoczął się w środę Poznaniu.
W dyskusjach, spotkaniach i debatach weźmie udział łącznie ok. 400 gości z Polski i zagranicy, w tym była sekretarz stanu USA Hillary Clinton.
Premier Morawiecki na Impact’21
Gościem wydarzenia był też premier Mateusz Morawiecki. Przemawiając na scenie, przyznał, że mówi się, iż "w boksie najtwardsi zawodnicy to nie ci, którzy wyprowadzają najmocniejszy cios, ale Ci, którzy potrafią się podnieść po nokaucie". - I trochę tak czuła się polska gospodarka w czasie koronawirusa - podkreślił.
Dodał, że "kiedy kolejny lockdown wciskał polskie przedsiębiorstwa do narożnika, to wystarczyło przełamanie pewnych doktryn i dogmatów, że państwo jest złem koniecznym, śpiącym stróżem, i że rynek sam sobie da radę".
Pandemia pokazała nam, że doktrynerstwo nie działa, że rynek nie dał sobie rady i najtwardsi zawodnicy zaczęli padać na deski. Wyrwać nas z tego pocovidowego świata nie może stara neoliberalna doktryna, tylko połączenie siły rynku, siły kreatywności i innowacyjności, wraz ze sprawnym państwem, które ma szansę stworzyć najlepsze ramy do prowadzenia biznesu
- zaznaczył.
Morawiecki stwierdził, że powinniśmy budować system, który będzie wystarczająco silny, aby odpowiedzieć na wyzwania przyszłości, aby był zbudowany na solidnych fundamentach i odkrywał to, co będzie wyznaczało nasze życie za 50 czy 100 lat. - Moim marzeniem jest, aby w Polsce było jak najwięcej firm, które będą tworzyć gospodarkę przyszłości. Zmiany, które wprowadzamy, sprawiają, że z optymizmem patrzę w przyszłość - powiedział.