Inflacja w USA w październiku 2021 r. wzrosła do poziomu 6,2 proc. - podał amerykański Departament Pracy. Tym samym jest najwyższa od grudnia 1990 r. Wyższa inflacja oznacza, że tamtejszy bank centralny - Rezerwa Federalna (Fed) - może zostać zmuszona do szybszego podniesienia stóp procentowych. Takie działanie zazwyczaj pociąga za sobą umocnienie się waluty danego kraju. Taki mechanizm obserwujemy właśnie teraz.
Dolar najmocniejszy od maja 2020 r.
W środę po południu kurs EUR/PLN rośnie o 0,5 proc. i jest powyżej 4,61, a USD/PLN zwyżkuje o ponad 1 proc. i przebił już poziom 4 zł, co jest najwyższym poziomem od maja 2020 r., kiedy Polska wciąż zmagała się z pierwszą falą pandemii.
"Dolar umacniał się wobec euro już podczas sesji azjatyckiej i kontynuował ruch po otwarciu Europy. Inwestorzy czekali w środę na odczyt CPI w USA, który po południu okazał się być znacznie powyżej oczekiwań i najwyższy od 1990 r. Takie dane powodują większe oczekiwania co do skali redukcji programu skupu aktywów i przyspieszają ewentualną reakcję Fed co do stóp" - przekonuje w rozmowie z PAP Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Złoty oczywiście był już słabszy znacznie wcześniej i to pomimo podwyżek stóp procentowych w Polsce. Zdaniem rynku reakcje NBP mogą być niewystarczające oraz spóźnione. Problemem złotego jest również spór naszego kraju z Unią Europejską i niepewność związana z Krajowym Planem Odbudowy.
Rentowność długu również w górę
"W środę wzrosty dochodowości (obligacji - przyp.red.) widać było globalnie, przy czym w Europie w umiarkowanym stopniu, a w USA nieco mocniej. Zwyżki w USA przyspieszyły po publikacji CPI, co odzwierciedla oczekiwania rynku na silniejsze zacieśnianie polityki monetarnej przez Fed, w obliczu wysokiej inflacji" - dodała.
Na rynkach bazowych dochodowość amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych zwyżkuje o 5 pb do 1,497 proc., a niemieckich idzie w górę o 2 pb do -0,276 proc. Analitycy zastanawiają się nad ruchami Fed-u w najbliższym czasie.
"Panikę pod względem inflacji widać m.in. w bankach centralnych naszego regionu. Tak drastyczne podwyżki nie były widoczne od lat. Pytanie jednak co na to Rezerwa Federalna? Fed zdecydował się ostatnio na ogłoszenie redukcji programu QE. To może być jednak za mało i bank szybko będzie musiał wziąć się za stopy procentowe" - przekonuje Michał Stajniak z XTB.
Czytaj też: Nasi sąsiedzi też znają smak drożyzny. Takiego wzrostu cen w regionie nikt się nie spodziewał
Jego zdaniem z drugiej strony rynek może w to wątpić. Jak wyjaśnia, to relatywnie dobra informacja dla giełdy, ale jedynie w krótkim terminie, gdyż wzrost cen szybko może wymknąć się spoza jakiejkolwiek kontroli.
"Najlepiej widać to po dzisiejszej zmienności złota. Dzisiaj przełamany został opór na poziomie 1833 USD za uncję, który nie mógł być przełamany od czerwca. Przy obawach o inflację, które generują potencjalne naciski na Fed powinniśmy widzieć słabsze złoto. Dzisiaj jednak widzimy mocne wzrosty. To efekt obaw o długoterminową inflację oraz braku większych działań ze strony Fed" - kończy Stajniak.
Czytaj też: Inflacja – co warto o niej wiedzieć w 2021 roku?