Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Dom bez kosztów za ogrzewanie? To możliwe, choć trzeba sporo zainwestować

168
Podziel się:

Dziennikarz przewiduje, że uda mu się niebawem zredukować koszty ogrzewania niemal do zera. Wszystko dzięki fotowoltaice i pompie ciepła. Zapytaliśmy eksperta. - To świetne i ekologiczne rozwiązanie. Niestety, dość kosztowne - ocenia.

Dziennikarz chce się przekonać na własnej skórze, czy można mieć dom i nie płacić rachunków za ogrzewanie
Dziennikarz chce się przekonać na własnej skórze, czy można mieć dom i nie płacić rachunków za ogrzewanie (YouTube, WP)

- Doigrałem się. Mam za dużo prądu - mówi Zachar Zawadzki, znany dziennikarz i ambasador obszaru motoryzacyjnego WP.

Zawadzki zainwestował jakiś czas temu sporo w fotowoltaikę. W międzyczasie jednak zmienił oświetlenie na bardziej oszczędne i kupił nową lodówkę. Poza tym - coraz częściej przebywał w Warszawie, a coraz mniej we własnym domu. W efekcie jego instalacja zaczęła wytwarzać za dużo energii.

Co więc z tą energią zrobić? - zadał pytanie internautom. Ci odpowiedzieli, że dobrym pomysłem będzie pompa ciepła. Takie urządzenie w połączeniu z fotowoltaiką może ograniczyć wydatki na ogrzewanie niemal do zera.

Zobacz także: Spór w rządzie. Gliński forsuje opłatę od smartfonów, Zagórski przeciw. Obejrzyj wideo:

Dziennikarz wyliczył, że na ogrzewanie domu wydaje ok. 3 tys. zł rocznie. Na pompę chce wydać 15 tys. złotych, bo zamierza wykorzystać rządowy program dopłat "Czyste powietrze". - Może się więc zwrócić w 5 lat - uważa Zawadzki. I dodaje, że nie chodzi tu tylko o zaoszczędzone pieniądze, ale też o ekologię. Uważa, że może mieć "bezemisyjny" dom.

Czy to faktycznie realne? - pytamy się w firmie FotoKlima, która zajmuje się takimi instalacjami na Pomorzu Zachodnim. Słyszymy, że faktycznie - takie rozwiązanie działa i coraz więcej osób się na nie decyduje.

Pompa ciepła. Ile to kosztuje?

Opłaca się to przede wszystkim osobom, które już mają fotowoltaikę i generują dzięki niej zbyt dużo energii jak na swoje potrzeby - czyli tak, jak Zachar Zawadzki.

A co, jeśli chcemy zbudować wszystko od zera? - Dotacja w ramach programu przysługuje tylko tym, którzy już mają dom. Ci, którzy dopiero go budują, już skorzystać z niej nie mogą. Markowa pompa ciepła kosztuje bez dotacji ok. 25-30 tys. zł. I to właśnie takie pompy bym polecał - słyszymy w firmie FotoKlima. Markowa pompa bez dotacji zwracałaby się więc Zawadzkiemu nawet przez dekadę.

W przypadku gdy ktoś dopiero myśli o fotowoltaice, trzeba będzie wydać przynajmniej 15 tys. zł na samą instalację. - O ile chcemy pokryć tylko zapotrzebowanie samej pompy ciepła - słyszymy w FotoKlimie. Wtedy koszty całej instalacji wyniosą od 40 do 45 tys. zł.

Ekspert jednak przekonuje, że inwestując już w fotowoltaikę, lepiej zrobić tak, aby pokrywała również całe zapotrzebowanie domu na prąd - czyli na oświetlenie, telewizor, komputer czy lodówkę. Przedstawiciel firmy szacuje, że dla standardowego, 120-metrowego domu, będzie to koszt ok. 30 tys. zł.

Taki "samowystarczalny" dom będzie nas kosztował 55-60 tys. zł. - Można za to mieć "bezemisyjny" dom. Więc wydaje mi się, że warto - dodaje przedstawiciel firmy, który samemu właśnie buduje dom i wstawia do niego pompę ciepła.

Jednak jeśli chodzi o fotowoltaikę, można się starać o dofinansowanie w ramach rządowego programu "Mój prąd". Dotacja może wynieść nawet 5 tys. zł. Wnioski są przyjmowane jeszcze do 18 grudnia 2020 r., chyba że wcześniej wyczerpią się przewidziane na program środki.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(168)
WYRÓŻNIONE
Złudna korzyś...
5 lata temu
Wszystko gra na początku, po 3-4 latach efektywność spada o 30%, w dodatku urządzenia trzeba na bieżąco konserwować, a to są koszty, których nikt nie bierze do analiz.
yyy
5 lata temu
Nie taki bezemisyjny, trzeba policzyć emisyjność wyprodukowania paneli, pompy ciepła, utylizacji i serwisów.
Gogle
5 lata temu
Co za bzdura, sama pompa kosztuje ok. 40 tys, trzeba doliczyć do tego badania gruntu i odwierty to razem jakieś 90 tys, no chyba że autor tekstu myślał pisząc ten artykuł o powietrznej pompie, ta z kolei zużywa więcej prądu i słabszy jest jej efekt w razie przymrozków trzeba mieć jakąś alternatywę. Ten artykuł to nie wiadomo o czym, nie ma żadnych faktów.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (168)
Rosa
5 lata temu
My sie zdecydowalismy na fotowoltaike w zeszlym roku i uwazam, ze to dobre rozwiazanie, mozna zaoszczedzic a przy okazji zadbac o srodowisko, montowali nam ludzie z Levady, pomogli tez ogarnac wniosek o dotacje
Krzysiek
5 lata temu
Całkowicie nie da się wyeliminować kosztów za ogrzewanie, da się je zmniejszyć to owszem. U mnie mniej się płaci za ogrzanie domu od czasu montażu kotła gazowego warmhaus z Wentor. Obsługa kotła jest banalnie prosta nawet starsze osoby sobie z nią poradzą, woda ciągle ciepła i rachunki mniejsze. To ja rozumiem
zygmunt
5 lata temu
powiem tak, ok 15 lat temu kupiłem piec gazowy znanej marki niemieckiej, zrobiłem kotłownię plus grzejniki, w obiegu jest ok. 30 litrów wody, serwisant był u mnie 2-3 razy aby oczyścić piec ( 100 zł ), średni roczny rachunek to obecnie ok 4,5 tysia ( ogrzewaniw + ciepła woda ), więc jak to się ma do 60 tysi, co za 10 lat pójdzie na złom ?
he he he
5 lata temu
"Może się więc zwrócić w 5 lat" zaśmiała się kostucha zrzucając kilka kartek z kalendarza.
taka prawda ?
5 lata temu
a co z fotowoltanikom jak mu energetyka nie odbierze bo ma nadmiar ,i co im zrobi,będzie płakał z bezsilności ????
...
Następna strona