W ostatnich latach mamy w Polsce wysp firm, które budują małe domki modułowe - najczęściej o powierzchni do 35 metrów kwadratowych. Coraz więcej jest jednak takich przedsiębiorców, którzy do budowania zachęcają... swoich klientów.
Na taki krok zdecydowała się przykład firma Hana z Małsowic. Za niecałe 33 tys. zł oferuje 17-metrowy drewniany domek z dwuspadowym dachem do złożenia. Do tego dochodzi niewielki taras. Do wyboru są też znacznie większe projekty domów szkieletowych. Niektóre mają nawet ponad 150 metrów kwadratowych.
Firma dowozi zestaw bezpośrednio na miejsce wyznaczone przez klienta. Są w nim płyty ścianowe i dachowe, komplet wkrętów, szczegółowa instrukcja. Jak zapewnia firma, w razie problemów, klient może zadzwonić i się poradzić.
Są też inni producenci, którzy oferują takie zestawy. Na przykład zakład Urbaś (ceny startują już od niecałych 20 tys. zł) czy Jarpol (z cenami w przedziale 60-74 tys. zł). Ceny różnią się w zależności od powierzchni oferowanego projektu.
Dom nawet w tydzień
Andrzej Gleń z firmy Hana przekonuje w rozmowie z money.pl, że nie trzeba być złotą rączką, by postawić samodzielnie dom według instrukcji. Dodaje tylko, że nie poradzi sobie z tym jedna osoba. Potrzebne są minimum dwie plus przynajmniej jedna wkrętarka.
Ile czasu zajmuje samodzielna budowa? Firmy przekonują, że dom może powstać nawet i w tydzień - o ile dwie osoby przez ten czas maksymalnie skoncentrują się na tym zadaniu. W praktyce czas budowy jest zwykle dłuższy, a budowa może się ciągnąć miesiącami.
Czy wszystko faktycznie jest takie proste? Zapytaliśmy pana Bartosza, który kupił zestaw i zaczął stawiać swój dom w okolicach Łodzi.
Jego projekt jest już prawie gotowy, choć niezbędne są jeszcze prace wykończeniowe. Nasz rozmówca uważa, że samodzielna budowa jest dla kogoś, kto jest "sprawny manualnie i zaradny", ale nie potrzeba tu wielkich umiejętności. - Ja jestem laikiem - dodaje. Poza instrukcją obsługi pomogli mu inni budowlańcy-amatorzy i filmy instruktażowe.
- Jeśli ktoś umie obsłużyć piłę, wkrętarkę, młotek i śrubokręt, to raczej spokojnie sobie poradzi - ocenia.
"33 tys. zł to nie mit". Ale...
Jak dodaje pan Bartosz, oszczędności przy samodzielnej budowie domu "są kolosalne". I dodaje, że faktycznie można postawić dom za niecałe 33 tys. zł.
Jest to jednak możliwe w przypadku, gdy chcemy z niego korzystać jako z domku letniskowego. Inaczej wyglądają koszty, jeśli ma to być dom całoroczny. W takim wypadku, zdaniem pana Bartosza, trzeba się liczyć z łącznymi kosztami od 80 do 100 tys. zł. Taki dom musi być bowiem odpowiednio duży. Do tego oczywiście dochodzą koszty zakupu samej działki i urządzenia.
Trzeba też brać pod uwagę, że przy stawianiu domu na "własną rękę" bierzemy całą odpowiedzialność za ewentualne błędy na siebie. A poprawne wykonawstwo jest podstawą, jeśli chcemy uzyskać chociażby odpowiednią izolację cieplną czy też akustyczną.
Choć dom jest drewniany, to nie obejdzie się też od wykonania fundamentu. To również zajęcie, przy którym kompletny laik może czuć się zagubiony.
Jeśli jednak wszystko uda się zrobić prawidłowo, z samym domem nie powinno być żadnych problemów. Producent daje na niego 20 lat gwarancji.
Nisza, ale z potencjałem
Ilu klientów decyduje się na dom do samodzielnego złożenia? U producentów słyszymy, że takie zestawy to ciągle nisza. Firma Hana sprzedaje zwykle kilkanaście małych domków rocznie - i tylko część z nich jest do samodzielnego złożenia.
Jednak firmy dodają, że zainteresowanie tym modelem rośnie, bo budownictwo alternatywne w bardzo szybkim tempie zyskuje w Polsce popularność. Szacuje się, że rocznie powstaje przynajmniej kilkanaście tysięcy domków modułowych.
W firmach oferujących takie projekty pytamy, czy zdarzają się sytuacje, gdy klientom powijają się nogi i mimo wcześniejszych ambicji jednak nie są w stanie samodzielnie dokończyć budowy. Słyszymy, że takie sytuacje to raczej rzadkość. Jednak zwykle można w takich firmach zamówić ekipę, która za kilkanaście tysięcy złotych dokończy pracę. O ile jest oczywiście w aktualnym terminie dostępna.