Amazon to sklep, w którym można kupić wszystko, nawet dom. I to w przystępnej cenie. Gotowy drewniany domek o powierzchni 27 m kw.,z rynnami, oknami i blachodachówką kosztuje 19 tys. dolarów, czyli ok. 70 tys. zł. W tej cenie jest też dostawa.
W ofercie są nie tylko domy drewniane czy modułowe. Można też kupić piętrowy, modernistyczny budynek o całkowitej powierzchni 90 m kw. Tu już trzeba głęboko sięgnąć do kieszeni. Za gotową nieruchomość z "dowozem" trzeba zapłacić już 40 tys. dolarów, czyli ok. 150 tys. zł.
Oferta Amazona jest prawdziwym hitem w USA. I – przynajmniej na razie – tylko tam. Jak ustaliliśmy, nie ma planów rozpoczęcia sprzedaży gotowych domów przez Amazona w Europie. Tymczasem wśród Amerykanów nieruchomości rozchodzą się w mgnieniu oka.
"To fenomen na rynku nieruchomości. Firma twierdzi, że te najmniejsze domy można złożyć w całość w ciągu ośmiu godzin. W efekcie większość egzemplarzy została wyprzedana" – komentuje Catey Hill z portalu marketwatch.com
Rynek błyskawicznych i tanich domów kwitnie. Firmy je tworzące mają czas żniw. Pomiędzy 2013, a 2018 rokiem ich roczne przychody urosły o 8,6 proc. Tylko w ubiegłym roku wzrost wyniósł ponad 4 proc. Dziś wartość całego rynku szacowana jest na 10,5 mld dolarów.
W Polsce królują domki letniskowe. Internet jest pełen ofert sprzedaży pomieszczeń z bali drewnianych. Ceny zaczynają się od 17 tys. zł do 44 tys. zł za egzemplarz. Do tego dochodzą inne koszty, jak montaż (ok. 3 tys. zł), instalacja okiennic i rynien (ok. 2 tys. zł) czy ocieplenie (podłogi, ściany, dach za 10 tys. zł.).
Eksperci zwracają uwagę, że postawienie takich budynków jest szybsze niż domów murowanych, mogą one służyć cały rok, a do tego są energooszczędne. Prace można wykonywać przez cały rok, bez względu na warunki atmosferyczne, gdyż w technologii drewnianej mało jest prac tak zwanych “mokrych”. Z kolei przestoje w pracy nie są wskazane.
Dla osób, które mają więcej gotówki i mogą poczekać 3-6 miesięcy na dom, lepszą opcja może być technologia modułowa. To rozwiązanie dopiero raczkuje w Polsce. Co ciekawe, takie firmy jak Pekabeks (886 mln zł przychodów w ubiegłym roku), Danwood czy Polcom, inwestują przede wszystkim zagranicą. Domy tych firm stoją po obu stronach Oceanu Atlantyckiego.
- Budownictwo prefabrykowane w Polsce jest w dalszym ciągu mniej popularne od tzw. budownictwa tradycyjnego. Za to kraje Skandynawii czy Niemcy mają już przyzwyczajenia pokoleniowe. U nas powoli się to zmienia. Przykładowo, szesnaście lat temu, gdy zaczynaliśmy, nasza fima budowała rocznie około 10 domów. Obecnie realizujemy ich ponda 150 - mówi money.pl Jakub Dębowski z firmy Abakon.
Technologia prefabrykacji polega na tym, że ściany - zamiast na placu budowy - wykonywane są w fabryce, po czym przywożone na budowę i tam montowane za pomocą dźwigu. Przez prefabrykację ogranicza się do minimum prace "mokre", co ma wpływ na czas budowy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl