Minister Andrzej Domański dopytywany w TVN24 o to, kiedy można spodziewać się realizacji obietnicy dotyczącej podwyższenia kwoty wolnej od podatku, powiedział, że stanie się to "do końca kadencji". Przypomnijmy, że kadencja rządu Donalda Tuska planowo powinna skończyć się w 2027 r.
Premier zobowiązał mnie do przedstawienia planu, jak dojść do tej kwoty 60 tys. zł wolnej od podatku. Oczywiście taki plan panu premierowi przedstawię - powiedział we wtorek szef resortu finansów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ważne jest dla mnie, byśmy pamiętali też o wzroście gospodarczym. Bez tego nie naprawimy finansów publicznych. Obciążenia podatkowo-składkowe rosły za rządów PiS-u, wbrew temu, co mówił PiS - zaznaczył Domański. Wskazał przy tym, że tempo wzrostu PKB w 2025 roku przyspieszy do 3,7 proc.
Kosztowna kwota wolna od podatku
Money.pl już w listopadzie informował, że nie ma szans, by ta głośna obietnica ekipy Tuska została zrealizowana w 2024 r. Później był to już oficjalny przekaz przedstawicieli głównej partii rządzącej.
- Wiadomo, że w tym roku tego nie zrobimy. Mamy na to cztery lata i na pewno będzie to wprowadzone - mówił wprost na początku grudnia poseł KO Artur Łącki.
Skąd to opóźnienie? Powód jest oczywisty - pieniądze. To pod wieloma względami najbardziej kosztowna obietnica złożona w kampanii wyborczej.
W marcu resort finansów poinformował, że kwota wolna na poziomie 60 tys. zł oznacza uszczuplenie dochodów sektora o 52,5 mld zł. I to tylko koszt za 2025 r.
- Trzeba powiedzieć, że to podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł było taką trochę lekkomyślnie złożoną obietnicą, bez wiedzy o tym, jak będzie wyglądać inflacja, dochody nominalne, finanse państwa - komentował w programie "Newsroom" WP prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Dzisiaj, gdyby tak po prostu to zrobić z dnia na dzień, dochody z podatku spadłyby o połowę. A to są podstawowe dochody, które wliczają się do budżetu. Podniesienie kwoty wolnej do 60 tys. zł w tej chwili oznaczałoby, że połowa Polaków, a nawet więcej, nie płaciłaby podatków w ogóle. To jest trudna do wyobrażenia sytuacja, biorąc pod uwagę stan budżetu - mówił wprost ekonomista.
Ekipa Tuska rozlicza PiS. Jest "Biała księga"
W poniedziałek resort opublikował "Białą księgę", czyli raport dotyczący stanu finansów publicznych w Polsce. Był to jeden z tematów porannej rozmowy Konrada Piaseckiego z ministrem Andrzejem Domański w TVN24.
- 80 proc. wydatków państwa realizujemy poza budżetem, czyli poza kontrolą parlamentarną, poza kontrolą dziennikarzy. To jest coś, z czym trzeba skończyć - powiedział szef resortu.