Bliskość lasu, bliskość jezior, bliskość znanych miejscowości jak Malbork czy Sztum. Kto chciałby zamieszkać w takich okolicach, powinien zainteresować się ofertą Nadleśnictwa Susz.
Sprzedaje ono działkę z nieużywanym domem jednorodzinnym w bardzo atrakcyjnej cenie. To dokładnie 263 717 zł za nieruchomość o powierzchni 1151 metrów kw. Wychodzi zatem ok. 230 zł za metr. Jakby tego było mało, sprzedawane obiekty są zabytkami - figurują w wojewódzkich rejestrach.
Nabywca nie musi od razu wykładać gotówki - jest możliwość spłaty w maksymalnie 60 ratach.
Nieruchomość znajduje się w niewielkiej miejscowości Bądze położonej przy wschodniej granicy województwa pomorskiego.
Jak słyszymy w Nadleśnictwie Susz, które organizuje sprzedaż, wstępne zainteresowanie już jest. Zainteresowani mają czas na zgłoszenie się w tej sprawie do nadleśnictwa do 11 marca do godziny 10.
Kupić może każdy, ale...
Teoretycznie kupić nieruchomość może każdy chętny. Jednak przepisy dotyczące sprzedaży takich nieruchomości faworyzują pracowników Lasów Państwowych - byłych i obecnych. To właśnie oni mają prawo pierwokupu. Pod warunkiem, że w Lasach przepracowali przynajmniej 3 lata - i nie zostali dyscyplinarnie zwolnieni.
- Podobnie zresztą odbywa się to w innych instytucjach, takich jak wojsko, czy policja - mówi money.pl Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych.
Dodatkowo, pracownicy Lasów dostają 6 proc. obniżki za każdy rok pracy, choć łączna bonifikata nie może przekroczyć 95 proc. wartości. Jeśli jednak żaden pracownik Lasów się nie zgłosi, działkę będzie mógł nabyć każdy Polak.
Co jeśli kandydatów będzie jednak więcej? - Wtedy zostanie ogłoszony pisemny przetarg - wyjaśniają pracownicy Nadleśnictwa Susz.
Czytaj też: Kościół w Polsce na sprzedaż. Można zrobić tam biuro, salę konferencyjną lub pracownię
Miasto traci na pandemii
Zdaniem ekspertów, podobnych nieruchomości poszukuje coraz więcej Polaków. Choć obecnie wielkim hitem są np. domy modułowe, to i zabytkowe leśniczówki mogą trafić w ich potrzeby.
- Główną zaletą mieszkania w centrum miasta była zawsze możliwość korzystania z jego szeroko rozumianej oferty kulturalno-rozrywkowej. Pojawienie się pandemii i  kolejne lockdowny sprawiły, że większość z tych atrakcji i udogodnień została zamknięta, lub dostęp do nich został poważnie ograniczony - uważa Wojciech Rynkowski z serwisu extradom.pl.
- Nie bez znaczenia jest tutaj też fakt, że wiele osób pracuje obecnie zdalnie. Z jednej strony uwalnia ich to od konieczności codziennego dojeżdżania do biura, z drugiej wymusza posiadanie wygodnego miejsca do pracy z domu. Oczywiście większa powierzchnia domu, a - co za tym idzie - również liczba dostępnych pomieszczeń znacząco ułatwia organizację zdalnej pracy i nauki wszystkim domownikom - dodaje ekspert.
Zdaniem Rynkowskiego, nowy trend wyraźnie widać na przykład w wyszukiwaniach internetowych. - O ile w roku 2018 i 2019 domy miały niewielką przewagę w wyszukiwaniach, o tyle latem 2020 roku ilość zapytań o dom na sprzedaż była niemal dwukrotnie wyższa niż o mieszkanie na sprzedaż. Niepewna sytuacja epidemiczna na początku 2021 roku, problemy z dostępnością szczepionek i zapowiadana przez wielu lekarzy trzecia fala zakażeń zapewne tylko utrwali ten trend - dodaje specjalista z serwisu extradom.pl.