Nawet 13 proc wszystkich nieruchomości mieszkalnych na rynku w Japonii to pustostany – pisze Businessinsider. Opustoszałych domów może być około 8 mln.
Wynika to ze specyfiki rynku i prawa tego kraju. Dom nie stanowi tam lokaty kapitału, prędzej może oznaczać stratę niż inwestycję. Jak wskazują analitycy nieruchomości w średnio po 22 latach dom staje się bezwartościowy.
Według szacunków dziennika "Nikkei", przytaczanego przez portal, od lat 70. do końca 2016 roku Japończycy stracili na nieruchomościach 500 bln równowartość 4,6 bln dol.
Kredyty hipoteczne są tak skonstruowane, że sprzedaż nieruchomości nie oznacza zbycia kredytu pod zakup ziemi. Tym samym nawet po pozbyciu się domu wciąż trzeba spłacać ziemię. To powoduje, że ludzie nie lokują kapitału w nieruchomościach, a rynek wtórny w tym kraju niemal nie istnieje.
Koszty rozbiórki przewyższają wartość starych nieruchomości. Tym samym domów nie opłaca się wyburzać, a nawet gruntownie remontować. Lepiej więc zbudować nowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl