Właściciel hotelu w Panamie, którym wcześniej zarządzała firma należąca do Donalda Trumpa, zarzucił jej podawanie fałszywych informacji nt. finansów hotelu, by uniknąć płacenia podatków w tym kraju.
Większościowy właściciel hotelu Orestes Fintiklis twierdzi, że firma obecnego prezydenta USA, Trump Organization, podczas zarządzania hotelem uchylała się od płacenia podatku dochodowego i świadczeń pracowniczych w pełnej wysokości. Złożyła w tej sprawie pozew w sądzie federalnym w Nowym Jorku – informuje PAP.
Firma Trumpa miała niezgodnie z prawdą przedstawiać wysokość wynagrodzeń wypłacanych pracownikom oraz dane w innych dokumentach finansowych hotelu, aby obniżyć kwotę podatku należnego od wynagrodzenia pobieranego za zarządzanie hotelem.
Trump Organization odrzuciła oskarżenia, przekonując, że jeśli rzeczywiście doszło do finansowych nieprawidłowości, to winę za nie ponosi właściciel hotelu, a nie jego zarządca.
Obejrzyj: Pomysł na Biznes: Takapara to coś więcej niż manufaktura skarpetek
Pismo, złożone w poniedziałek w nowojorskim sądzie, to kolejny etap sporu prawnego między firmą Fintiklisa, Ithaca Capital Group, a Trump Organization.
Donald Trump: Wielka Brytania musi wyjść z UE
Rozpoczął się on w październiku 2017 roku, kiedy po przejęciu większości apartamentów w hotelu firma Fintiklisa domagała się zakończenia obowiązującego od 20 lat kontraktu z firmą Trumpa na zarządzanie nieruchomością. Jako powody wskazano "rażące zaniedbania i potencjalnie oszukańcze postępowanie" Trump Organization.
Firma obecnego prezydenta zaskarżyła decyzję o wypowiedzeniu kontraktu jako bezprawną i odmówiła przekazania nieruchomości.
Na początku 2018 roku sąd w Panamie orzekł na niekorzyść Trumpa. Kilka miesięcy później zarządzanie obiektem przejęła sieć Marriott International. W nazwie hotelu nie ma też już nazwiska prezydenta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl