Cła mogłyby zostać nałożone na francuskie produkty warte w sumie 2,4 mld dolarów - podają amerykańskie media. Taryfy dotknęłyby produktów takich marek, jak Louis Vuitton, Gucci, Yves Saint Laurent, Balenciaga i Hermes.
Należą one do giełdowych gigantów: LVMH, Kering i Hermes. Akcje tych spółek po zapowiedzi Waszyngtonu straciły ponad procent.
Ameryka grozi wprowadzeniem ceł, którymi do tej pory głównie atakowała Chiny, w ramach odwetu za podatek cyfrowy, który wprowadziła Francja. Mają go płacić amerykańscy giganci: Apple, Google, Amazon, Facebook.
Podatek cyfrowy został przyjęty przez francuski parlament 11 lipca, ale zgodnie z planami ma obowiązywać on wstecznie od 1 stycznia 2019 r. Wynosi on 3 proc. i dotyczy firm, których obroty na świecie wynoszą ponad 750 mln euro, a we Francji 25 mln. W sumie podatek obejmie ok. 26 firm działających we Francji, w tym także m.in. Microsoft i Twitter.
Francja już odpowiedziała Waszyngtonowi na groźbę wprowadzenia ceł. Francuski minister finansów Bruno Le Maire zapowiedział "silną europejską ripostą".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl