Thomas Rose, biznesmen i prawicowy komentator, został mianowany przez prezydenta Donalda Trumpa nowym ambasadorem USA w Polsce. Jego poprzednik, Mark Brzezinski, zakończył swoją misję w Warszawie 20 stycznia.
W latach 1997-2005 Rose był wydawcą "Jerusalem Post". Wcześniej działał we władzach stanu Indiana, skąd pochodzi. W latach 80. pracował jako dziennikarz japońskiej stacji telewizyjnej i napisał książkę "Big Miracle" o operacji uwolnienia wielorybów spod arktycznego lodu, która została zekranizowana w 2012 r.
Rose odgrywał także wcześniej rolę głównego stratega i starszego doradcy Mike'a Pence'a. Portal Jewish Insider określił go jako jednego z najbliższych powierników byłego wiceprezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy ambasador USA w Polsce o Andrzeju Dudzie i Donaldzie Tusku
Obecnie Rose jest współgospodarzem konserwatywnego talk-show i podcastu Bauer & Rose Show w radiu satelitarnym SiriusXM. W jednym z ostatnich odcinków skrytykował amerykańską agencję pomocową USAID, nazywając ją "największą operacją prania pieniędzy Demokratów w historii".
Rose aktywnie komentuje sprawy międzynarodowe, w tym sytuację w Polsce. Na platformie X krytykował rząd Donalda Tuska za grożenie aresztowaniem premiera Izraela Benjamina Netanjahu, jednocześnie chwaląc prezydenta Andrzeja Dudę za przekonanie Tuska do zmiany decyzji.
Rose jest znany z ostrych wypowiedzi na temat polityki międzynarodowej. W swoich wpisach podkreślał, że polskie władze podziemne nie były zaangażowane w tłumienie powstania w getcie warszawskim, jak mylnie stwierdziła dziennikarka NBC Andrea Mitchell. Opowiadał się także za pomocą Ukrainie, odrzucając tezy, że wojna została sprowokowana przez NATO.
Według "Indianapolis Monthly", Rose jest "ognistym konserwatystą, zagorzałym syjonistą i ortodoksyjnym Żydem". Często komentuje sprawy dotyczące Izraela i Bliskiego Wschodu, krytykując prezydenta Bidena za "opuszczenie" Izraela i "propalestyńskie sympatie".