Do dnia wyborów w Stanach Zjednoczonych pozostało niecałe 100 dni. Kampania wyborcza trwa w najlepsze. A jest historyczna.
Już dzień po rezygnacji Joe Bidena z rywalizacji o Biały Dom było jasne, że Kamala Harris idzie na rekord, jeśli chodzi o fundusze zebrane na prowadzenie kampanii. 22 lipca media odnotowały, że darowizny dla Harris przekroczyły 50 mln dol. Chwilę później ujawniono, że w zaledwie 24 godziny udało się jej zebrać 81 mln dol. A licznik nadal bił.
W poniedziałek 29 lipca podano, że w siedem dni Demokraci na kampanię zgromadzili 200 mln dol. Podkreślano przy tym, że to olbrzymia, rekordowa zbiórka i historyczny wyczyn - wciąż nieoficjalnej, ale pewnej - kandydatki na prezydenta z Partii Demokratycznej.
Sztab Harris informował, że większość kwot - bo aż 66 proc. - została wpłacona przez osoby, które po raz pierwszy w tym cyklu wyborczym zdecydowały się wesprzeć kandydata na prezydenta. I zrobiły to po tym, jak Joe Biden oświadczył, że rezygnuje, oddając pałeczkę Kamali Harris.
Amerykańskie media odnotowały też, że do kampanii Partii Demokratycznej przyłączyło się ponad 170 tys. wolontariuszy, którzy różnymi metodami - telefonicznie, osobiście itp. - będą zachęcać amerykańskich obywateli do oddania głos na obecną wiceprezydent.
W czerwcu, kiedy o reelekcję walczył jeszcze Joe Biden, na jego kampanię Amerykanie wpłacili 127 mln dol. W tamtym miesiącu na koncie Demokratów było łącznie 240 mln dol.
Donald Trump też ma powody do zadowolenia. Jak podał "The New York Times", w lipcu kandydat Republikanów zebrał aż 139 mln dol.
To ogromna suma, ale znacznie mniejsza niż 200 mln dol., które kampania wiceprezydent Harris zgromadziła po tym, jak wyborcy z olbrzymim entuzjazmem przyjęli jej kandydaturę - podkreśla amerykański dziennik.
Jak dodaje, łącznie na kampanijnym koncie Republikanów jest aż 327 mln dol.
"Lipiec jest jednym z najlepszych jak dotąd miesięcy pod względem zebranych funduszy przez sztab Trumpa. Na drugim miejscu jest maj, kiedy to jego zwolennicy - zmotywowani wyrokiem skazującym - wpłacili na kampanię Trumpa łącznie 141 mln dol." - przypomina "The New York Times".
Przypomnijmy: pod koniec maja Donald Trump został uznany za winnego w sprawie ukrywania zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels.